V

484 41 17
                                    

~ przepraszam za spam, poprawiam wszystkie rozdziały.. 18.07.22

Niki w tym czasie przygotowała posiłki w kawiarni, gdy przez okno zauważyła jej przyjaciela któremu ewidentnie coś się stało, ponieważ kulał i trzymał się za głowę. Wyszła z kawiarni i zawołała do niego aby tutaj przyszedł, klientów jeszcze nie było, więc był spokój.

Gdy przyszedł odrazu opatrzyła jego ranę, na szczęście to tylko zwykłe starcie i lekki guz. Na kostce pojawił się jedynie siniak.

- Powinieneś to zgłosić na policję, George. - Powiedział Clay rozmawiając z brunetem.
- Nie chce mieć problemów. I tak już nigdy
ich nie zobaczę. - Odpowiedział wchodząc do swojego domu
- Co masz na myśli mówiąc że już
nigdy ich nie zobaczysz? Zapytał blondyn po drugiej
stronie słuchawki.
- Jutro zakończenie roku, wtedy zobaczę
ich po raz ostatni, mam już odłożone pieniądze
na lot i pobyt na Florydzie. - Położył się zrezygnowany na swoim łóżku.
- Oh, no dobrze, ale uważaj na siebie.
- Jasne, teraz muszę kończyć, kot jest głodny. - Powiedział George wstając z łożka do miauczącego
kotka.
- Okej, miłego wieczoru. Zadzwoń jutro.
- Nawzajem, i zadzwonię.

Clay się rozłączył a brunet nakarmił swojego kota, z kostką już było lepiej, tylko miał siniaka.
Szukając piżamy w oczy rzuciła mu się jakaś
biała bluza. Gdy spojrzał na rozmiar i wzór na niej, zrozumiał że musiał ją tu zostawić Dream, a podczas sprzątania schował ją do szafy myśląc że to jego. Zaśmiał się pod nosem i wysłał zdjęcie bluzy do Dream'a i podpisał „Zostawiłeś u mnie bluzę" Nawet nie odłożył telefonu a on już odpisał „Możesz ją
sobie zatrzymać, mam milion takich :p"

George jako że nie miał żadnej piżamy, bo wszystkie były w praniu. Postanowił że ubierze tą bluze i szare dresy, była dla niego za duża, ale bardzo wygodna.

skip time - dzień wylotu.

polecam wam do tego słuchać adele - rolling in the deep zwolniona wersja mi sie super to pisało przy tej piosence <3

Minął ponad tydzień od zakończenia roku, George obudził się o 4:00 i szybko dopakował kilka rzeczy, tak w sumie to się wyprowadzał, przy drzwiach stały już 2 duże walizki i 2 torby, do 3 właśnie pakował ostatnie rzeczy. Schował kotkę do transportera i ostatni raz przejrzał wszystkie szafki itp. Jego dom teraz był całkowicie pusty, wyglądał tak samo jak wtedy gdy brunet się do niego wprowadzał.

Zamówił większą taksówkę, a gdy przyjechała spakował wszystko do bagażnika, (oprócz swojego kotka którego wziąl razem z transporterem na kolana) i odjechał, dopiero teraz do niego dotarło że wszystkie wspomnienia związane z tym miejscem przepadną, za to zacznie nowe życie, z nowymi ludzmi i nowymi wspomnieniami. Gdy chwile po odjechaniu przejechali obok kawiarni George poprosił aby kierowca się zatrzymał na chwilę.

Wyszedł z auta, i pomimo że była 6 on i tak chciał się pożegnać ze swoją przyjaciółką, ona o tej godzinie już była w kawiarni więc szybko tam wbiegł, zauważył ją za ladą, uśmiechnął się i szybko podbiegł do niej aby ją przytulić.

- Będe tęsknić, dziękuje że byłaś ze mną jako jedyna osoba w najtrudniejszych chwilach, dziwne uczucie, jestem ostatni raz w kawiarni w której spędziłem większość moich poranków i wieczorów... - Po chwili dodał. - Przepraszam, to takie chaotyczne, ale właśnie żegnam się z osobą która mnie do tego czasu utrzymała przy życiu, a teraz zaczynam je jakby od nowa..
- Też będe tęsknić, pamiętaj że zawsze możesz do mnie zadzwonic, pomogę ci. Tylko proszę uważaj na siebie i nawet jeśli ludzie będą ci dokuczać,
próbuj nie brać tego do siebie. Rozumiem o co ci chodzi, nie pomogłam ci bez powodu, żal mi było gdy kilka dni pod rząd przychodziłeś do kawiarnii aby się uczyć, a dokładnie było widać, że nie czułeś się dobrze. - Powiedziała Niki ze łzami w oczach, tak samo jak George.

Po chwili rozmowy Brunet musiał już iść, pożegnał się ostatni raz z przyjaciółką i poszedł do auta.
- Wyprowadzka z kraju? Zapytał kierowca patrząc na stan chłopaka.
- Tak..
- Ahh.. Znam te uczucie, zmieniałem kraj 3 razy. Z USA, Do Hiszpanii, aż w końcu wylądowałem
tutaj, trudno będzie ci się przyzwyczaić, ale uwierz mi, teraz będzie tylko lepiej. - Powiedział i uśmiechnął się

Przez resztę drogi rozmawiali, George dowiedział się że ma 32 lata i ma na imię Phil. (no i inne rzeczy które już aż tak ważne nie są)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~
<3
~~~~~~~~~~~~~~~~~

 You're my yellow || DNF || bez scen 18+!!| [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz