Ucieczka

13 1 0
                                    

Roztrzęsiony chłopak w pośpiechu pakuje swoje najpotrzebniejsze  rzeczy do czarnego plecaka. Zabiera wszystkie swoje oszczędności ze skarbonki i wkłada je do plecaka. Nie wiele ma pieniędzy, bo zaledwie 50 złotych. Oluś nigdy nie umiał oszczędzać pieniędzy. Nie wiedząc jeszcze co go czeka, Olek udaje się w kierunku drzwi wyjściowych. Już prawie wyszedł gdy przypomniał sobie o jedzeniu, wiec zawraca szybko do kuchni. Na widok załamanej matki stojącej przy blacie zrezygnował z tego pomysłu. Nie chce się z nią konfrontować. Stwierdza, że kupi jedzenie za własne pieniądze a nad noclegiem pomyśli potem. Nie tracąc czasu wyciąga swój nowy rower i zaczyna jechać w stronę miasta. Po 30 minutach wyczerpującej jazdy zdażyło zrobić się już ciemno. Chłopak postanawia zorganizować postój. Uświadomił sobie, że nie ma pojęcia  w gdzie jedzie. Olek znajduje się pośród dziwnie znajomych mu bloków. Zauważa, że spośród wszystkich bloków dookoła niego tylko w jednym oknie można ujrzeć zapalone światło. Gdy wpatruje się w nie uważnie, dostrzega smukłą sylwetkę. Przypina łańcuchem rower do słupa i podchodzi do okna bliżej, aby lepiej widzieć co dzieje się po drogiej stronie. Sylwetka zaczyna się powoli zbliżać w stronę chłopca a ten spanikowany oddała się idąc tyłem. Cofa się przez cały chodnik, aż do końcówki jezdni.
-OLEK!
Wystraszony brunet odskakuje upadając na swój rower, łamiąc go przy tym prawie że na dwie części. Oszołomiony dostrzega jadące z dużą prędkością auto, które przejechałoby go, gdyby nie odskoczył w odpowiednim momencie.
-Wszystko dobrze?- odzywa się postać zza otwartego okna.
-T-Tak wszystko okej...
-Olek krwawisz... Co ty tutaj w ogóle robisz?
Oluś trzyma głowę nisko. Woli nie mówić prawdy obcej osobie. Ma obawy, że zadzwoni na policję, w końcu uciekł z domu.
-Poczekaj chwilkę- Postać zamyka okno i gasi światło, pozostawiając zdezorientowanego chłopca samego.
Słychać trzask a zza ciemnych drzwi wyłania się postać, ta sama, która przed chwilą rozmawiała z Olkiem.
-Wejdź do środka. Moich rodziców nie ma w domu nie musisz się martwić, że ktoś zadzwoni do twoich... Uciekłeś z domu?
Oluś podnosi głowę i widzi Dawida, który wyciąga rękę w jego stronę.
-Złap- mówi blondyn delikatnym głosem
Olek łapie rękę Dawida, a ten pomaga mu wstać z chodnika. Chłopcy idą do domu Dawida gdzie ten pokazuje mu swój pokój.
-Przyniosę apteczkę. Opatrzę ci tą ranę. Mogę?
-Tak, pewnie... Dziękuje Dawid. Gdyby nie ty to już leżałbym martwy na ulicy.
-Nie ma sprawy!- Krzyknął dawid już z drugiego końca mieszkania.
Olek rozgląda się po pokoju Dawida. Wszystkie jego ściany świeciły pustką, tylko na jednej z nich wisi plakat.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 05, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

OxD story Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz