Pov:Wikusia (nikt sie nie spodziewał)
Obudziłam się o niewiadomej godzinie, na środku jakiegoś pola. Jak się tu znalazłam? Pamietam tylko telefon od Korneli, spotkanie, tajemniczego hot nieznajomego który ją porwał, i ciemność... zaraz zaraz, ON PORWAŁ KORNELIĘ, MOJĄ BESTIE.
Zaczęłam panicznie szukać telefonu w kieszeniach. Po chwili znalazłam go, lecz nie miałam zasięgu. No cóż czeka mnie długi spacer do jakiejś pobliskiej wioski.
Pov: Dominik
Minęły 24 godziny, odkąd porwałem moją ukochaną. Nadal jej nie nakarmiłem, ale nie chce mi się tego robić. Niech się głodzi, jak mnie kocha to wytrzyma.
Ależ ja jestem bad boj - pomyślałem, uśmiechając się do siebie.Po chwilowych przemyśleniach udałem się do pokoju gdzie przetrzymywana jest Kornelia, ale zastałem tam widok o którym nigdy bym nie pomyślał...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
ONA UWOLNIŁA SIĘ Z KRZESŁA, DO KTÓREGO BYŁA PRZYWIĄZANA.
- Co ty zrobiłaś? - grzecznie się jej spytałem.
- N-n-nie to nie tak j-jak myślisz. - próbowała mnie przekonać.
- Ale ja nie myśle. - odpowiedziałem szczerze.
- Przepraszam, nie chciałam uciec, po prostu chciałam zakraść się do kuchni po trochę tostów. -
- Ok. Przynajmniej jesteś szczera - wyszedłem z jej pokoju.
Po 10 minutach znowu tam wróciłem, ale tym razem z jakąś bułką i szklanka wody dla niej.
- omg dziękuje, kocham cie - powiedziała uśmiechnięta gdy zobaczyła ze mam dla niej jedzenie.Pov: Wikusia
NARESZCIE, ZNALAZŁAM JAKIEŚ MIASTO. TERAZ TYLKO SKOCZYĆ NA STACJE BENZYNOWĄ I WYBŁAGAĆ O ŁADOWARKĘ DO TELEFONU.CIĄG DALSZY NASTĄPI
233 slowa
CZYTASZ
KSIAZKA O SHIPIE Z MOJEJ KLASY | kornelia x dominik~ Odkąd zobaczyłem ciebie<3
RomanceNie czytaj jesli nie chcesz uszkodzić swojej psychiki. !TW! czy cos Przeklenstwa Porwania Samobójstwo Krew i inne brutalne rzeczy Ewentualnie wstęp do sceny 18+ ale nie umiem pisac takich rzeczy wiec raczej nie bedzie. (co ja robie ze swoim życiem)