45

2.2K 91 45
                                    

Pov.Jisung

Popatrzyłem na ostatnią wiadomość od Felixa i przewróciłem oczami

Dlaczego ja jeszcze się z nim przyjaźnie,pomyślałem  patrząc wciąż na ekran telefonu

-Ej!

Wzdrygnąłem się od nagłego dźwięku

W jednej chwili gdy moje oczy napotkały niecierpliwy wzrok drugiego ,przypomniało mi się że przecież miałem gościa.Cóż jeśli w ogóle można było go tak nazwać

-Wiesz jak już zaprosiłeś mnie do środka to mógłbyś wykazać choć trochę kultury osobistej i nie pisać z kimś w tym czasie  

Że co ja?!

-Sam się wprosiłeś!

Krzyknąłem,przypominając sobie scene która miała miejsce jakiś czas temu,gdy to Minho miał już odchodzić po przeprosinach do swojego domu,jednak się rozpadało ,więc ten zaczął wpychać się do środka na siłe i choć napierdalałem go parasolem ten nadal się nie poddawał.W ten sposób skończyliśmy razem na kanapie.Oczywiście specjalnie usiadłem jak najdalej niego zły za to że przez niego złamał mi się mój ulubiony parasol,ale ten i tak musiał się przesunąć bliżej gdy pisałem wiadomości z Felixem

-A co miałem zapierdalać w deszczu?!Przeziębiłbym się!

-Dałbym Ci parasol!

-No teraz to i tak już za późno

Powiedział patrząc na połamany parasol,na co zgromiłem go wzrokiem

Niesamowite,że jeszcze miesiąc temu byłem w nim zakochany a teram mam mu ochotę wsadzić nóż pomiędzy oczy

-No nieważne 

Zaklaskał w dłonie i wziął pilota do rąk

-Obejrzyjmy coś!

No on chyba sobie żartuje...

Z zmarszczonymi brwiami chwyciłem jedną ręką pilota

-No chyba nie myślisz że to ty wybierzesz co obejrzymy

Nie ma nawet takiej opcji gościu...

Zacisnąłem uścisk na pilocie ,ale już po ułamku sekundy poczułem że on robi to samo

-Tak właśnie tak myślę

Pociągnął pilota do siebie, na co jeszcze bardziej zmarszczyłem nos i brwi

-Ja wybiorę..

Pociągnąłem pilota do siebie

-Nie bo ja!

Znów przyciągnął pilota do swojej klatki piersiowej na co coraz bardziej byłem wkurzony

-Mój telewizor ,więc ja wybieram!

Nie poddawałem się w walce do kogo należy pilot

-Po moim trupie!

-Da się to załatwić!

Nasza walka w przeciąganie pilota trwała dalej,żaden z nas nie chciał odpuścić

-Słuchaj no...

-Ja...

Mówiliśmy

-Chce obejrzeć Attack on Titan!!!

Krzyknęliśmy razem,a gdy doszło do nas co oboje powiedzieliśmy .Z szoku wypuściliśmy pilota z rąk

-Lubisz Attack on Titan?!

Znów się synchronizowaliśmy

-Kocham!!!





Fake Mistake • MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz