Pov.Jisung
Popatrzyłem ostatni raz na nowo pojawiające się komentarze,po czym odłożyłem go chcąc w pełni skupić się na Minho i naszym pikniku ,który starszy zorganizował i chodź wiedziałem ,że hyung hobbistycznie gotuje to nigdy bym nie pomyślał ,że gotuje on aż tak dobrze
-Min...
Popatrzyłem na chłopaka chcąc go pochwalić za to,ale przerwałem widząc jak gapi się w telefon ,widocznie niezadowolony z tego co na nim widzi.Starałem się powstrzymać swoją ciekawość ,ale jeśli coś łączyło mnie z Felixem to zdecydowanie wzmożona ciekawość.
Pochyliłem się ,więc by przez jego ramię zobaczyć jak przewija komentarze pod moim najnowszym postem
-Oho czyżby ktoś był zazdrosny?
Zaśmiałem się lekko a on aż na ten dźwięk podskoczył ,bo musiał nie wychaczyć momentu gdy go obszedłem od tyłu.Co tym bardziej mnie bawiło,więc dalej się śmiałem czekając na niego odpowiedź.
Jednak to co dostałem zamiast niej trochę mnie zaskoczyło...
Ponieważ Minho nagle się do mnie odwrócił i złączył nasze dłonie podnosząc je na wysokości naszych twarzy
-Widzisz?
Spytał a ja dalej nie rozumiejąc w czym rzecz,uniosłem tylko jedną brew licząc że będzie kontynuował
-Są idealne,pasują idealnie
Wyjaśnił tym samym dając mi jasną odpowiedź na moje poprzednie pytanie
-Masz rację, pasują idealnie
Uśmiechnąłem się splatając nasze palce ze sobą i opuszczając nasze dłonie bym mógł popatrzeć w oczy Minho
-Minho wiesz ,że to ty jesteś moim chłopakiem,prawda?
Moje pytanie było dosyć głupie,ale biorąc pod uwage jego reakcje i te komentarze..to cóż..
Minho mógł poczuć się niepewnie,zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę nasze słabe początki
-Wiem,ale może Chan byłby lepszym...
Słysząc te słowa lekko posmutniałem,ale od razu wziąłem się w garść i złapałem drugą rękę chłopaka i zmusiłem go do popatrzenia prosto w moje oczy
-Minho to Ciebie Kocham ,nie Chana
-Ale...to ja Cię zraniłem
Szepnął i spuścił wzrok ,więc od razu chwyciłem go za podbródek podnosząc jego wzrok do góry
-Tak zrobiłeś to,ale to było dawno ,bardzo dawno...a ja Ci wybaczyłem
-Czemu?
Uniosłem jedną brew
-Co czemu?
-Czemu mi wybaczyłeś?
-Cóż było wiele powodów...
Wziąłem głęboki wdech po to dosyć długi temat do wyjaśnienia,którego nie bardzo chciałem poruszać,ale jak trzeba to trzrba
-Widzisz z początku wybaczyłem Ci,bo gdzieś zdałem sobie sprawe że mogłeś mieć racje,często jestem nazbyć dziecinny i to może być denerwujące,mogę wręcz wychodzić na głupka i jak mam być szczery gdy zaczynaliśmy się przyjaźnić trochę bałem się być sobą ,bo bałem się znów z twoich ust usłyszeć te słowa,nawet dzisiaj...
Popatrzyłem na dół by spojrzeć na swój strój ,który składał się z bardzo pastelowych i słodkich elementów,sporo z tych rzecz które miałem na sobie to były rzecz które dostałem od Jeongina (a on dostał je od Hyunjina)
-Bałem się tego nałożyć i usłyszeć twoją opinie
-Jisung...
Chciał zacząć ,ale przerwałem mu kładąc palec na jego ustach i patrząc znów mu w oczy
-Daj mi dokończyć...z początku tak było,ale potem w miarę upływu czasu zobaczyłem że nie muszę się ukrywać z tym jaki jestem,bo nigdy przy nikim jak przy tobie nie czułem się aż tak komfortowo,zdałem sobie sprawę że ja sam źle Cię oceniłem,widzisz...
Zamilkłem na chwiłe by poskładać myśli,po czym z wielkim uśmiechem na twarzy dokończyłem
-Dopełniasz mnie hyung i nigdy nie mogłem sobie życzyć lepszego chłopaka...nigdy
Podkreśliłem i dotknąłem jego nosa swoim,na co Minho lekko zachichotał.
Bardzo mnie to ucieszyło
-Jesteś mega słodziakiem
-Tak?
Spytałem siadając mu na kolanach i całując go w policzek
-Tak
Uśmiechnął się,co również wywołało uśmiech również na mojej twarzy
-Czyli co?Już jest w porządku?
-Jeszcze nie...
-Jak to nie?
Popatrzyłem na niego pytająco,bo myślałem że moje słowa go uspokoiły,ale czyżby jednak nie?
Nadal miał jakieś wątpliwości?
-Jisung wiem ,że dopiero zaczęliśmy,ale chyba czas to skończyć...
CO?!
CZYTASZ
Fake Mistake • Minsung
FanficKuokaJiJi : Jestem od dziś kotem LeeKnow : Jest jebana 3 w nocy,co Ci padło na łeb?! KuokaJiJi : Hyung kochasz koty ,więc mnie też musisz od teraz kochać LeeKnow : Idź spać młody Shipy : Minsung Changlix HyunIn