Tylko nie Ona...

43 2 3
                                    

Moja Dwugodzinna playlista z Piosenkami One Direction i Edem Sheranem oraz (idiotycznymi )polskimi piosenkami właśnie się kończyła.
Ale mieliśmy jeszcze czas...
Trzymałem ją znów w swych smukłych dłoniach.
Delektowałem się nią.
A ona nic nie miała przeciwko.
-Ej On je na lekcji! Też chce!!! -Krzyknął pierdzielony Denis (#####)
-Marcel, wiesz dobrze że na lekcji jeść nie wolno. -Powiedział Pan Bosyogór -lepiej zanieś swoją kanapkę do szafki.
-A nie mogę do plecaka? -Zapytałem
-Nie, natychmiast masz to zanieść do szafki Marcelu. -Podniósł głos i już wiedziałem że muszę to zrobić, bo pan Bosyogór to naprawdę fajny gość i nie chce go wkurzać bo zrobiłby jakąś kartkówkę niezapowiedzianą.
Ale wsunie jestem dobry z historii...
Mogę mu podskoczyć Ha (Choć jesteśmy w tym samym wzroście prawie)
-Nie.-Powiedziałem twardo -Nie zrobię tego. Nie oddam jej do szafki. Czy pan zwariował, żeby takie świństwo robić bliźniemu swemu, człowiek człowiekowi, facet facetowi (już facet, mutacja mi się tydzień temu zaczęła więc mogę tak siebie nazywać) Wie pan co...Powiem panu tyle Wstyd! Wstyd oraz Hańba jaki pan przykład pokazuje dzieciom to naprawdę bezczelność. Powiem to po raz kolejny NIE, nie zrobię tego i koniec.-Na moją przemowę aż kilka osób się wzruszyło widziałem łzy w ich oczach.
-Marcel...-Powiedział już bardzo zdenerwowany Pan Bosyogór. Widać że stracił cierpliwość
-Tak psze pana. -Powiedziałem bardzo cichym głosikiem i podreptałem z Nią do drzwi...

-To nasze ostatnie spotkanie mała...- powiedziałem szeptem do Niej, lekko uśmiechając się. Dobrze wiedziałem że ona tak samo myśli jak ja...
I tak razem w ciszy szliśmy do mojej Naszej szafki... Ucałowałem ją na pożegnanie i posadziłem na górnej półce, z bólem serca oraz dupy zrobiłem TO. Zamknąłem Szafkę...

Trzy miesiące później
Niektórzy na przerwie krzyczeli i biegali, niektórzy patrzyli w telefony a jeszcze inni siedzieli w koncie płacząc że nie mają przyjaciół. A Marcel, Marcel już zapomiał o NIEJ oraz o wspólnych chwilach z nią spędzonych. Codziennie ma inną niepowtarzalną jednak wciąż to nie ona.

Ona od trzech miesięcy już gnije w szafce Marcela planując zemstę... Znaczy chciałby to robić ale nie może bo to tylko Kanapka...

Koniec:)

Ona... OneShot (Marcel x Kanapka)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz