Siedziała przy oknie, wspominając, to co stało się wczoraj w hotelu. Czyli tak to będzie wyglądać? Szantażowanie jej, za pomocą zwolnienia koleżanki z nowej pracy? Kiedy wróciła do domu, dała znać, że jest cała i zdrowa. Wymyśliła na szybkiego historyjkę, rzekomo nudził się i to dlatego dla rozrywki dokuczał słownie, jak nadarzyła się okazja. Chyba jej uwierzyła. To śmieszne, że obie trzymają się razem, a żadna nie potrafi zaufać drugiej. Hara wciąż pamięta, jak Jaein stała z boku i patrzyła, jak koledzy i koleżanki z klasy wytykali ją palcami i śmieli się z niej. To za bardzo ją boli. Co, jeśli Jaein jest jak reszta klasy? Wykorzysta ją w swoich planach, a kiedy osiągnie wyznaczony cel, porzuci ją. Zdecydowanie tego się bała. Ponowne wykorzystanie i porzucenie. Dla Hary jest to coś najgorszego na świecie.
Dźwięk skrzypiących drzwi wyrwał ją z rozmyśleń. Do pokoju wpadło młodsze rodzeństwo, a za nimi ich mama.
— Mam prośbę. Muszę pilnie porozmawiać z szefem, który przyjedzie tutaj za dwadzieścia minut. Macie tutaj pieniądze i idźcie gdzieś na miasto. Zabawcie się.
— Czy to, aby na pewno szef?
— Haraaaa...
— Ile czasu może to zająć?
Zapytała Hara, patrząc na pieniądze w swojej dłoni, które przed chwilą wcisnęła jej mama. Spojrzała na kobietę, mrugając częściej. Czuła lekkie zdezorientowanie przez ruch matki.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
— Półtorej godziny, jeśli wszystko będzie szło po naszej myśli, to myślę, że nie całą godzinę.
— Albo powiedz wprost, że chcesz odpocząć od nas.
— Dam ci znać i nie wydziwiaj.
Napisała do Chungri, czy ma chwilę. Odpisała jej natychmiast i po chwili w czteroosobowej grupie ruszyli do parku zabaw. Kiedy Yeonjun i Chaejun poszli korzystać z atrakcji, nastolatki wykorzystały chwilę dla siebie, aby porozmawiać o swoich sprawach.
— Było bardzo niezręcznie, słuchając ich kłótni. Jednak nie mogę darować tego, że ma zamiar szantażować mnie za pomocą Jaein. Dupek.
— Może to jest jego sposób, abyś zwróciła na niego uwagę. Może typ zabujał się w tobie.
Dziewczyna pękła śmiechem. Chungri patrzyła na przyjaciółkę jak na wariatkę. Po kilku sekundach przestała się śmiać i z poważną miną, spojrzała na osobę siedzącą przed nią.
— Wypluj te słowa. Jestem pewna, że dupek nudzi się, bo przecież pochodzi z bogatej rodziny. Jeśli w ten sposób pokazuje swoje zainteresowanie drugą osobą, to już jest skreślony na samym początku.
— Rozumiem cię. Nękanie i tego typu, ale może spróbuj przyjrzeć się jego osobie. Może jest to coś grubszego.
— Nie będę marnować czasu ani swoje oczy, żeby przyglądać się Seonghwe, bo MOŻE zauroczył się we mnie.