II

201 10 2
                                    

Chłopak siedział jeszcze chwilę u czarnowłosego jednak musiał się zbierać bo ten wychodził na misję. Gdy już był za drzwiami przyjaciela wyciągnął fajkę i zaczął palić. Wiedział że Uchicha nie lubił i nie popierał tego że pali jednak czarno włosy nie mógł wyjść z uzależnienia dlatego praktycznie zawsze próbuje przy nim nei palić. Mimo że według niego Uchicha to szkodniki to uważał ich za potężny i pomocny klan, szanował ich najbardziej z całej wioski.

Wracając do czerwono okiego wracał właśnie do domu aktualnie nie miał nic do roboty, potem jedynie idzie na imprezę do shisuiego chociaż długo nie posiedzi bowiem z rana musiał iść do akademii na lekcje.

W drodze do domu wstąpił jeszcze do sklepu z spożywczego żeby kupić coś na ognisko oraz do sklepu z ubraniami bo dowiedział się że dzisiaj wieczorem jest parada z okazji karnawału więc każdy będzie za coś przebrany a że nie chciał się wyróżniać z tłumu też musiał się za coś przebrać

- Dzień dobry w czym mo- nie dokończyła kasjerka gdy zobaczyła kto stanął w drzwiach.

Dziewczyna za kasą nazywała się Mika była o rok młodsza od Naruto, znali się od momentu gdy musiała przygotować mu specjalny kostium na misję i tak wyszło że się zaprzyjaźnili.

- Witaj Mika dawno się nie wiedzieliśmy - spojrzał na swoją dawną przyjaciółkę i uśmiechnął się lekko.

- Naruto!!

Dziewczyna wyskoczyła za lady i rzuciła się na chłopaka. W środku sklepu było kilka innych klientów niektórzy odwrócili się w ich stronę i się uśmiechnęli a dla niektórych była to norma więc się nie zainteresowali tym.

- ej ej co ty taka szczęśliwa - chłopak zawsze przy niej był naprawdę szczęśliwy więc nie bał się uśmiechać

- no jak to dlaczego? - odsunęłam się od niego i zrobiła odrażoną minę dziecka

Czarno włosy podeszła do niej i złapał za policzki po czym zaczął się nimi bawić

- auć auć auć to boli durniu - złapała za ręce chłopaka i je zatrzymała po czym sama złapała za jego policzki

- widzisz? To boli

Czarno włosy popatrzył na nią z kpiną i zaśmiał się lekko

- ejjj to nie jest śmieszne, ja cię próbuje ukarać a ty się śmiejesz

- przepraszam Mika ale przy tobie nie da się nie zaśmiać przynajmniej trochę - położył rękę przy ustach i znowu się lekko zaśmiał

- no dobra ale nie jesteś tu pewnie na pogaduszki co cię do mnie sprowadza?

- A no tak idę dzisiaj na imprezę karnawałową i potrzebny mi kostium masz coś na stanie? - zapytał już z swoim normalnym wyrazem twarzy z tym że lekko się uśmiechał

- hmm dobre pytanie przyszedłeś akurat w dzień karnawału większość mam wyprzedaną - dziewczyna położyła rękę na brodzie i zamknęła oczy, z punktu Naruto wyglądała jakby myślała nad tym czy się coś znajdzie.

- Oh pamiętam mam coś dla ciebie będzie idealne ale jest to w komplecie z parą damską i nie idzie tego osobno kupić

- Nie szkodzi już wiem kto będzie moją partnerką na imprezie

- kto! Kto ! Powiedz! - zaczęła krzyczeć

- ty głupolu - powiedział i zaczął klękać

- czy zaszczysisz mnie swoją obecnością na imprezie?

- oczywiście wasza wysokość - Mika złapała się za swoją sukienkę roboczą po obu stronach i się ukłoniła

Oboje się zaśmiali i dziewczyna zaciągała chłopaka do tylnej części sklepu dla pracowników.

"To Ty Mi Pomogłeś" ---> [Itanaru]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz