chapter 5: i'm sorry

538 40 6
                                    

- Jesteś? - brunet usłyszał głos Banga od razu na wejściu. Zamierzał przeprosić chłopaka za swoje wczorajsze zachowanie, wiec od razu skierował się tam gdzie przebywał Chris.

- Hej - odparł cicho wchodząc do kuchni

- Jadłeś coś? - Jeongin mógł powiedzieć wszystko, ale nie narzekać na to że Chan o niego nie dba. Mimo że ich relacje uległy znacznemu pogorszeniu, a obaj oddalali się od siebie z każdym dniem coraz bardziej, Bang zawsze pytał o samopoczucie młodszego, pilnował by nie omijał posiłków, a kiedy jeszcze pracował - żeby nie zarywał nocy. Dlatego zachowaniem bardziej przypominał starszego brata niż chłopaka. Szczerze? Yang nawet nie pamiętał już smaku jego ust, a to nie wróżyło nic dobrego.

- Chan... - zaczął młodszy - Chciałbym cię przeprosić, nie powinienem wczoraj tak na ciebie naskakiwać.

- Jest okej, też nie czułbym się dobrze z tym że ktoś mnie utrzymuje. Ale zrozum że naprawdę nie każe ci się spieszyć i szukać niczego na siłę.

- Mimo wszystko nie powinienem był

- Już nie ważne, chodź zjeść.

Z jednej strony cieszył się że starszy się nie gniewa, ale chyba nie tak planował przeprowadzić tę rozmowę. A przynajmniej miała się skończyć inaczej, bo tak naprawdę Chan nawet go nie przytulił.

🌱

Hyunjin umówił się z Jisungiem następnego dnia po południu. Nie zamierzał od razu opowiadać wszystkiego jak napalona nastolatka, raczej zwyczajnie brakowało mu jego towarzystwa. Poza tym był też ciekawy jego spotkania z Minho.

Han przyszedł chwile po umówionej godzinie, a Hwang zdecydował się dziś wyjątkowo nie otwierać kawiarni. Odkąd stała się bardziej „popularna" miał naprawdę mało czasu na wyjścia z kimkolwiek. Czuł że zaniedbał przyjaciela, dlatego tez zaprosił go do siebie. Planowali niby obejrzeć jakiś film, chociaż obaj wiedzieli że i tak przez ich gadanie nie będą wiedzieć co się dzieje. Tak czy inaczej gdy rozsiedli się na kanapie w salonie zaczęli żywo dyskutować o ostatnich wydarzeniach.

- To może powiesz mi na czyj telefon czekałeś ostatnio?

- Co? - Hyunjin potrzebował chwili żeby przypomnieć sobie o którym dniu mówi Han - Aa, tak... to nikt, i tak ledwo się znamy.

- Nie chcesz to nie mów. A zadzwonił chociaż? - zapytał, a w odpowiedzi otrzymał przeczące kiwanie głową

- Ale spotkaliśmy się wczoraj. - i tak oto zaczął opowiadać z pełną świadomością tego, ze będzie żałował przyznania się Jisungowi, bo ten teraz nie da mu spokoju, wypominając że miał rację co do jego orientacji.

- NO TO OPOWIADAJ!

- Nie ma o czym, naprawdę. Trochę pomógł mi w restauracji bo ktoś wolał iść na randkę - to mówiąc popatrzył oczywiście w stronę Hana - Potem chwilę spacerowaliśmy w parku.

- To brzmi jak randka - stwierdził pewnie, natomiast Hyunjin na jego słowa prawie udusił się orzeszkiem - No co?

- Nie zapędzasz się? Ledwo się poznaliśmy, nawet nie wiem czy kogoś ma.

- To co o nim wiesz? - zapytał Jisung, jak zawsze ciekawy wszystkiego.

- Yang Jeongin, 20 lat, studiował dziennikarstwo... a no i ostatnio stracił prace

- CHYBA MNIE OLŚNIŁO! - krzyknął Han, na co Hwang wywrócił oczami. Pomysły chłopaka nigdy nie należały do tych najmądrzejszych.

- Błagam cię, już ja wiem jak się kończą te twoje olśnienia

one day || hyunin ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz