Prolog

30 3 0
                                    

Od alkoholu pękała mi głowa....
Miałem mroczki prze oczami...
W okół było pełno ludzi..

————————————————-

Obudziłem się w dosyć ciasnym, ale przytulnym pomieszczeniu..
Co się wczoraj wydarzyło?..
Chyba znowu za dużo wypiłem..
Pewnie mój stary przyjaciel zaprowadził mnie na zaplecze baru gdy spałem. Zawsze kiedy za dużo wypiję i zasypiam, kładzie mnie na kocu w zapleczu i tam spędzam resztę nocy.

Wstałem i udałem się do drzwi. Poszedłem do łazienki dla personelu gdzie ogarnąłem się trochę.

Właściciela posiadłości nie było, więc po prostu wyszedłem.

Nahh.. w kółko to samo..

~Naprawdę nic nie może się zmienić w moim nudnym życiu? ~

Te czynności powtarzają się niemalże ciągle...
Po mimo mojego prestiżowego wyglądu i niezwykłego uroku, w środku jestem upitym bezdomnym, chcącym tylko zapomnieć o wszystkim.

Nie mam dokąd pójść, po prostu idę przed siebie, a po zmroku wracam do baru i ..
~chuj wie co robię bo nie pamiętam~
..i tak ciągle..
Skoro i tak nic nie znaczę i nie mam co robić na tym świecie od 2 tysięcy lat, to może nie powinienem sprawiać innym trudu i po prostu zniknąć z tego świata..
Beze mnie było by im lepiej, mi też..
To chyba koniec...

Fᴏʀᴇᴠᴇʀ❤︎ (ventixMakłowicz) (YAOI)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz