Neville Longbottom

154 6 2
                                    

Hermiona obudziła się w środku nocy w swoim łóżku. Harry najwidoczniej musiał ją przenieść, gdy zasnęła. Oboje nie poruszali tematu poprzedniego wieczora i tak minął dziewczynie tydzień. Udało jej się umówić poprzez listy z Nevillem, który aktualnie przebywał w Cambridge w poszukiwaniu trytomy – rośliny, którą profesor Sprout potrzebowała do nowego leczniczego eliksiru. Longbottom po zakończeniu wojny, rozpoczął staż u nauczycielki zielarstwa i co jakiś czas wyruszał na misje dane mu przez przełożoną.

Panna Granger, która była jak zawsze głodna wiedzy, chętnie zgodziła się na odwiedziny w innym mieście, chciała bowiem skorzystać z okazji i zwiedzić chociażby jeden z najstarszych mugolski Uniwersytet w Anglii. Oczywiście nie wspomniała o tym Malfoyowi, zamiast tego umówiła się z nim w parku, w którym rozmawiali w poprzednią sobotę, na godzinę dziesiątą.

***

Draco Malfoy na początku tygodnia zaczął podejmować decyzję za decyzją. Stwierdził, że skoro chce zacząć od nowa, to powinien zmienić wszystko. Pierwsze o czym pomyślał, to przeprowadzka. Nie chciał dalej mieszkać w Malfoy Manor, w którym tak wiele się wydarzyło. Miało to też związek z pewną dziewczyną, która ostatnio zawróciła mu w głowie. Ona także miała złe wspomnienia z jego tak zwanego domu rodzinnego. Wiedział, że ona nigdy tego nie zapomni i nie będzie chciała tam wrócić.

Zgodnie z postanowieniem zmiany, chłopak umówił się z czarodziejskim agentem nieruchomości na oglądanie mieszkań. Jego pośrednik był tak dobry w swoim fachu, że po krótkiej rozmowie z klientem, potrafił znaleźć dla niego mieszkanie marzeń. Tak też było w tym przypadku. Młody Malfoy, gdy tylko udał się z nim do pierwszego budynku na liście, wiedział że to jest to. Po przekroczeniu progu, poczuł że znajduje się na swoim miejscu i że to właśnie tutaj może zacząć od nowa. Pan Property zaproponował mu także wynajęcie skrzata domowego, ale chłopak przypomniał sobie pogadankę panny Granger i od razu odmówił. Tego samego dnia podpisali umowę zakupu nieruchomości.

***

Panna Granger, która nie lubiła się nigdzie spóźniać, siedziała w parku piętnaście minut przed umówionym spotkaniem i czytała powieść kryminalną. Była tak skupiona na słowie pisanym, że nie zauważyła pojawienia się blondwłosego chłopaka, który przysiadł się na ławce obok niej.

Draco przyglądał się dziewczynie przed dłuższą chwilę i zastanawiał się, czy powinien jej przerywać czytanie. W końcu jednak, gdy było już piętnaście po pełnej godzinie, lekko dotknął jej ramienia, na co Hermiona podskoczyła.

- O której mamy się spotkać z Longbottomem? – zapytał cicho.

- O dziesiątej trzydzieści. Musimy się teleportować – odpowiedziała równie cicho
i w tym czasie schowała książkę do torebki, na którą było rzucone zaklęcie zmniejszające.

Chłopak nic nie odpowiedział, tylko wyciągnął do niej dłoń, dając do zrozumienia, aby ich przeniosła. Hermiona wspominając koniec poprzedniego spotkania, niepewnie splotła palce z jego i teleportowała ich do punktu aportacyjnego znajdującego się niedaleko Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu, w którym czekał już na nią jej przyjaciel ze szkoły.

***

- Herm... Ma... Malfoy?! – wyjąkał zaskoczony chłopak, który właśnie wstał z ławki, aby powitać dawno niewidzianą przyjaciółkę.

- Neville! – krzyknęła dziewczyna i od razu go przytuliła. Od czasów szkoły bardzo się zmienił. Zmężniał, ale też wyprzystojniał. Dowodem tego były zazdrosne spojrzenia studentek siedzących niedaleko.

- Co on tu robi? – zawołał głośniej niż planował.

Ciemnowłosy chłopak nieufnie patrzył na podchodzącego do nich Draco. Objął przyjaciółkę jeszcze mocniej w geście ochronnym.

ListaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz