Chłopak doszedł do domu i powiesił kurtkę na wieszaku, po czym poszedł poszukać Clay'a aby przekazać mu, że znowu będą musieli się rozstać na jakiś okres czasu. Szatyn zastał blondyna w kuchni, który o dziwo miał dobry humor.- Clay - powiedział sucho szatyn podchodząc do o czoło wyższego chłopaka
- słucham, coś się stało? - spytał Clay i obrócił się w stronę szatyna po czym go delikatnie przytulił chcąc poczuć ciepło chłopaka.
- no można powiedzieć, że tak - odpowiedział cicho Nick i odepchnął delikatnie chłopaka, na co ten się zdziwił - będę wysłany do psychiatryka - dopowiedział kilka sekund później. Clay'a oczy zaszkliły
- ale jak to? - spytał Clay próbując zachować powagę, ale było widać, że ta wiadomość go zabolała. Szatyn wzruszył ramionami
- po prostu muszę - powiedział Nick. W środku bolało go to, ale na zewnątrz nie było tego widać.
Nick po chwili poszedł do swojego pokoju i rzucił się na łóżko. Strasznie bolało go to, że będzie musiał znowu zostawić Clay'a na jakiś czas. Głównie chłopak sobie zadawał pytanie czemu, albo po co. Ale on sam na te pytania nie mógł odpowiedzieć, bo nie znał na nie odpowiedzi. Głównie było mu szkoda Clay'a, bo wiedział, że ten będzie to strasznie przeżywał, ale jednak Nick już nie mógł nic na to poradzić, jedynie może blondyna pocieszyć mówiąc mu, że na długo go napewno nie wezmą, ale jednak mogło to być kłamstwo. Najgorsze kłamstwo, które by kiedykolwiek powiedział.
Chłopak westchnął cicho i schował twarz w dłoniach. Było mu teraz trudno, po mimo, że tego nie okazywał to i tak bardzo sam przeżywał to, że będzie musiał odsiedzieć, nie wiadomo jak długi czas w psychiatryku. Szczerze chłopak nie chciał teraz wiedzieć co robi Clay, bo wiedział, że blondyn ma mętlik w głowie. Clayton wpierw musiał się oswoić z informacją jaka została mu przekazana, żeby później mógł na spokojnie porozmawiać z Nicholas'em. Szczerze, to sam Nick nie chciał o tym rozmawiać, co było dość dziwne, bo zawsze chciał jak najszybciej rozmawiać z Clay'em na ten temat. Lecz jednak Clay był teraz przybity, a Nick chciał mu dać spokój, ale jednak w tym samym czasie chciał iść pocieszyć przyjaciela, lecz nie wiedział, czy to dobry pomysł. Po jakimś czasie Clay wszedł do pokoju szatyna, cały zapłakany.
- mogę? - spytał Clay, a Nick skinął głową. Nick podniósł się do siadu i czekał aż Clay do niego podejdzie. - wiesz na ile będziesz siedział w szpitalu psychiatrycznym? - spytał Clay po chwili
- nie mam pojęcia, ale raczej na długo mnie nie zamkną - odpowiedział Nick. Oczywiście on sam nie był pewny ile zostanie zamknięty w tym miejscu tortury.
#ad
twtquackity kocha was <333słów : 421
CZYTASZ
ZIMNE CIAŁO | DREAMNAP
FanficZimne ciało. biedny chłopak leży martwy na jego ukochanym. Trudno jest pogodzić się z losem ukochanej osoby lecz trzeba jakoś żyć dalej, lecz jedna dusza postanowiła odejść w łagodny sposób. TW! śmierć, alkohol, przekleństwa