Junta

39 2 1
                                    

Dzień nie był jakiś nadzwyczajny, jeździłem motorem po mieście patrząc na piękne krajobrazy Tokio. Nadszedł wieczór więc poszedłem na fabryki. To światło jak zwykle mnie uspokojało. Nagle zaczął padać deszcz więc poszedłem do motora po kask żeby nie zmoknąć. Nagle zaczęła się burza i piorun uderzył blisko mnie. Byłem oszołomiony i zdezorientowany. Nagle zobaczyłem światło i wychodzącą z niego dziwną postac. Przestraszyłem się. Nagle ujrzałem Shreka. Tak, najprawdziwszego Shreka. Podszedłem i spytałem co tu robi.

Essa jak na razie to tyle zaraz wstawię kolejnt. Pozdrawiam Polsat

Dziwna MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz