Pov.Rose
Podniosłam wzrok i zobaczyłam trzech nieprzytomnych mężczyzn i tak niezwykle dobrze znieśli pierwszą teleportację większość podczas pierwszej teleportacji uzyskuje rany osłaniające poważnie rany stracenie tylko przytomności, to dobry omen, spojrzałam na nich strażnik powietrza, strażnik ognia i mój brat i następca tronu piekieł, sama nie wiem dlaczego zareagowałam akurat tak gdy zobaczyłam strażnika powietrza ale zawsze z strażnikiem powietrza łączy mnie coś więcej, strażnik powietrza jest potężny i jego moc może mnie pokonać nawet ja muszę oddychać ale może mnie też wzmocnić już kilka razy w poprzednich życiach miałam kłopoty z właśnie tym strażnikiem, westchnęłam pora brać się do roboty...
Następca tronu piekła z młodszym bratem dostali takie same listy do kieszeni żeby byli gotowi na mój powrót i przybliżyli się do ojca, Billiusowi założyłam amulet obrońcy strażników więc teraz panuje on nad światłem i mrokiem wyjaśniłam w liście kim teraz jest i że poszłuszy się medalinem z jego przeznaczeniem, wysłałam książąt do ich komnat w pałacu.
Mój brat jest nieprzytomny od ponad tygodnia wiem że jeżeli nie odpocznę nie pociągnę dłużej ale nie potrafiłam go zostawić, nie zauważyłam kiedy pochłonęła mnie ciemność.
Pov.Ronan
Otworzyłem oczy i spojrzałem przed siebie moja siostra spała, wyprostowana przez co wydawała się być przytomna jeżeli ktoś jej nie zna podniosłem się na łokciu i nakryłem jej dłoń swoją, po czym prowadzony jakimś impulsem spojrzałem jej w oczy które błysnęły zielenią, zieleń to kolor gdy ktoś odnajdzie rodzine bez której się wychował.
Usmiechnąłem się szeroko i przyciągnąłem ją do mnie z taką siłą że upadła na na niego i wykorzystująć impet ułożyłem ją tak że miała głowę na mojej klatce piersiowej, poczułem jej oddech który po chwili się uspokoił.
- Jesteś nienormalny - stwierdziła dobitnie a ja się zaśmiałem jej głos był cichy jakby nie chciała zakłócać ciszy - martwiłam się o ciebie - dodała po chwili.
Mrugnąłem zdumiony i spojrzałem na nią przestając się śmiać i uśmiechnąłem się pocałowałem ją w czubek głowy.
- Kiedy wyruszamy na następną misję, moją królowo?- zapytałem równie cicho co ona.
- Jak wydobrzejesz - odparła.
- Jak wydobrzeję? Czy jak uznasz że jestem zdrowy? - zapytałem.
Cisza czyli ta druga opcja nie, no ona jest niemożliwa!
Nakryłem nas kołdrą wiedziałem że jest zmęczona i nie będzie mogła długo walczyć z snem po chwili rozluźniła się co możliwe jest tylko jak śpi objąłem ją ramionami w ochronnym geście i sam pozwoliłem porwać się ciemności....
CZYTASZ
Strażnicy Żywiołów
Avventura10-letnia Rose Potter żyje pod fałszywym nazwiskiem w lidze zabójców ma niezwykłe moce które ukrywa przed innymi, pewnego dnia spotyka syna wroga swojej rodziny. Jak potoczy się ich relacja? jak rozwinie się ta historia? tego dowiedzie się gdy przec...