Uwaga kurwa! Ten rozdział jest 18+, chociaż wiadomo, że i tak go przeczytacie XD. Jeśli takie informacje zagrażają twojemu życiu lub zdrowiu, to skonsultuj się z lekarzem i tego kurwa nie czytaj! Dziękuję za uwagę, lecimy!
V: Nie, bo jako laska był brzydki. Wziąłbym inną. Dobra kręcę - no i wypadło na Wooniego.
WN: Wyzwanie.
V: Wstaw na insta zdjęcie z podpisem kocham Taehyunga.
WN: A po jakim czasie mogę je zdjąć albo napisać, że to wyzwanie z imprezy?
V: Jutro o 17 możesz napisać, że to wyzwanie z imprezy.
WN: Spoko - szybko wykonał zadanie i zakręcił. Wypadło na Agusta.
S: Wyzwanie.
WN: Zrób malinkę na szyi Billie.
B: Rób szybko i gramy dalej - Min jak pijawka przyssał się się do niej, robiąc jej przy tym malinkę.
S: Zrobione.
T/J: No Billie, chyba żaden korektor tego nie zakryje.
B: Aż taka duża?
T/J: Co najmniej jak mandarynka.
B: A chuj. Jak się chce, to się da.
T/J: To fakt. Dobra kręć Suga - wypadło na ciebie - Wyzwanie.
S: Usiądź na kolanach naszego królika i doprowadź go do szaleństwa.
T/J: Na luzie - gdy już usiadłaś na swojego chłopaka on szepnął na tyle cicho, abyś słyszała tylko ty.
JK: Później mi z tym pomożesz - mruknął ci do ucha.
T/J: Może... - i tak zaczęłaś się wiercić na jego udach. Po chwili czułaś już jego marchewkę, która jest gotowa do wyrwania (XD), więc zeszłaś z jego nóg i usiadłaś z powrotem pomiędzy nim, a Billie. On wziął poduszkę z kanapy i położył sobie na udach. Zakręciłaś i wypadło na Kaia - Pytanie czy wyzwanie?
K: Pytanie.
T/J: A więc, co sobie wtedy pomyślałeś o mnie przy szafce w szkole?
K: Ale, że wtedy? (Od au: Ja i moje rozmowy z przyjaciółmi be like XD)
T/J: Tak.
K: W sumie sam nie wiem... Ale, gdy podeszła Billie wyglądałaś uroczo jak się przestraszyłaś i odskoczyłaś.
B: A co się wtedy stało?
K: T/J pokazywała mi szkołę i przy szafkach nie mogłem znaleźć swojej, więc mi pomogła i kiedy ona ją znalazła, ja też ją znalazłem. No i nasze ręce śmiesznym trafem się spotkały, wtedy popatrzeliśmy sobie w oczy i gdy przyszłaś ty Billie, to T/J się przestraszyła i odskoczyła jak oparzona. Wyglądała uroczo.
B: I ty mi nic nie powiedziałaś szmulo?!
T/J: Tak wyszło ty psi chuju - chłopacy się na to zaśmiali - Kręć Kai - tym razem trafiło na J-Hopa.
JH: Wyzwanie.
K: Włącz muzykę i weź kogoś do tańca. Macie tańczyć do końca piosenki - jak mogłaś się spodziewać wybrał ciebie.
JH: Można prosić panienkę? - spytał wystawiając rękę w twoją stronę.
T/J: Można - chwyciłaś jego dłoń i wstałaś.
Wasz taniec wyszedł jakoś tak:
CZYTASZ
Be with me till the end {1} ~ Pl ~ J.JK
FanficTy jesteś miłą i wzorową uczennicą, żart. Jesteś wredna, ale nie dla swojej przyjaciółki, tylko ona zna prawdziwą Ciebie. On typowy Bad Boy, który nie obejdzie się bez swoich przydupasów. Czy zmienicie się? Czy wasze życia zmienią s...