"Białe płatki śniegu powoli opadały na ziemię, barwiąc się na szkarłatny kolor.. Ty nachylający się, osłaniający mnie własnym ciałem wyszeptałeś mi dwa słowa których wypowiedzieć nigdy nie miałeś, ciepło uśmiechając się przy tym.. Wiedziałeś że kocham ten uśmiech mimo że tego nigdy nie powiedziałem.. Chciałbym cię zapytać skąd o tym wiedziałeś jednak.. Ciebie już nie ma, zostały po tobie tylko bolesne wspomnienia.. "
~~~3 miesiące wcześniej~~~
- Dobiorę wam parę z którą przez próbny tydzień będziecie patrolować okolicę. Jeżeli będzie wam pasować osoba wam towarzysząca i zechcecie zostać z nią w parze, proszę dać mi znać.. A teraz będę losował - powiedział jak zwykle znudzony Aizawa.
- Pierwsza para to.. Kirishima i Jirou -
Wraz z wyczytaniem nazwiska mojego.. Jak go nazwać? Kolegą? Przyjacielem? Dobra mniejsza.. Spojrzałem na niego zirytowany a on tylko się uśmiechnął do mnie i spojrzał zadowolony na Jirou. Wróciłem wzrokiem na okno, szczerze nie chciało mi się być z nikim w parze. Zrobiłbym lepiej wszystko sam i nie musiałbym liczyć się ze zdaniem kogoś, z kim będę w parze.
- Druga para to.. Izuku i Iida -
Wyczytał dwóch największych kujonów.. Mam pewność teraz że nie będę z żadnym z nich, natomiast jest jeszcze szesnascie osób z którymi nie chciałbym być w parze, jedyna osoba która mogłaby ze mną być jest w parze ze słuchawką..
- Trzecia para to.. Tsuyu i Sero -
Ciągle losował nazwiska.. Nazwisko każdego po za mną i jedną osobą. Nasze nazwiska zostały na koniec i wiedziałem że właśnie rozpocznie się piekło.
- Ostatnia para to wiadomo chyba kto, Bakugo i Todoroki -
Pomyślicie pewnie dlaczego piekło nie? Przecież to mądry, zdolny i spokojny dzieciak nie? Owszem, jest taki dlatego to była najgorsza decyzja by dać go do pary ze mną.
- Nie będę z nim w parze, to jedna z najgorszych decyzji -
Wstałem z krzesła, spojrzałem poważnie na Aizawę i wypowiedziałem to zdanie spokojnie. Tak, spokojnie gdyż nie miałem ochoty się wykłócać bo byłem świadom iż niczego tym nie wskóram. Po chwili poczułem zszokowany wzrok wszystkich, pewnie myśleli co się dzieje, od kiedy Bakugo jest spokojny i takie tam. Zerknąłem na Shoto, jego wzrok nie był zszokowany. Miał.. Wyjątkowo Ciepłe spojrzenie albo mi się zdawało po prostu. Kiedy skapnąłem się że zdecydowanie za długo na niego patrzę, wróciłem wzrokiem do Aizawy. On tylko westchnął i już miał mówić ale ktoś go wyprzedził.
- Niech zostanie tak jak jest, poradzimy sobie -
Spojrzałem na niego zdziwiony, zerknął na mnie już swoim typowym wzrokiem.. Albo patrzył tak ciągle, a ja sobie coś uroiłem? Nieważne bynajmniej, resztę lekcji mieliśmy przegadać z partnerem o współpracy. Wziąłem krzesło i przysiadłem się do jego ławki, założyłem rękę na rękę i spojrzałem na niego. Patrzył na mnie uważnie.
- Dlaczego nie chciałeś zmienić partnera tylko postanowiłeś zostać w parze ze mną? -
Zapytałem dosyć chłodno, wzdrygnął się lekko i rozejrzał się po klasie. Pochylił się trochę do przodu, pociągnął mnie za koszule i powiedział coś, czego nie spodziewałbym się po nim.
- Obaj dobrze wiemy, że od nich się niczego nie nauczymy. Od siebie, możemy jeszcze czegoś się nauczyć oraz stworzyć wyjątkowo zgrany zespół jeżeli tylko się postaramy -
Byłem, przyznam w lekkim szoku. Przecież on trzymał się z Deku i pozostałymi a teraz uznaje ich za.. Niższą klasę? Osoby na niższym poziomie?
- Nie sądziłem że myślisz o nich jako o osobach na niższych poziomach -
Prychnąłem pod nosem i spojrzałem na niego zaciekawionym spojrzeniem. Zastanawiało mnie co odpowie, dodatkowo co jak co ale skubany miał rację. Od nich się niczego nie nauczymy, co najwyżej głupoty lub rzeczy które nam się nie przydadzą bo każdy ma swoją taktykę. My mamy w sumie podobną, pokonać wroga i zająć się resztą.
- Bakugo, wiem że to niespodziewane iż tak mówię, ale taka prawda.. Spójrzmy na Izuku lub Momo. Ich mózgi są przystosowane do szybkiego wymyślania planu lub strategii, my to umiemy robić więc co nam po tym? Kirishima i Sato.. Nie żeby coś ale ich dary nadają się do bycia tarczą lub by chronić słabszych. To też umiemy i w razie czego jesteśmy w stanie się poświęcić. Urarace brakuje pewności siebie oraz siły by za panować nad nadużyciem daru. Czego mamy się od nich nauczyć? Ja od ciebie nauczę się więcej niż od nich wszystkich razem wziętych. Zresztą spójrz na to też z tej strony, chcesz być bohaterem numer jeden tak? Musisz nauczyć się, że nie zawsze będziesz współpracować z osobą z którą chcesz. -
Puścił moją koszule, założył rękę na rękę i spojrzał na mnie obojętnym wzrokiem kiedy ja analizowałem jego słowa. Miał rację, dużo racji.
- W sumie racja.. -
Spojrzałem na niego również obojętnym wzrokiem, wstałem i zrobiłem coś czego nikt by się nigdy nie spodziewał. Podałem mu rękę, uśmiechając się zadziornie pod nosem. On na to.. Próbował się uśmiechnąć chyba.. Wrednie. Wstał i podał mi również rękę
- Bądźmy najlepsi Todoroki Shoto -
Parsknął pod nosem na to.
- Bądźmy najlepsi Bakugo Katsuki -
I tak zaczęła się nasza współpraca oraz nieoczekiwana.. Przyjaźń.
CZYTASZ
𝖂𝖘𝖕𝖔𝖑𝖕𝖗𝖆𝖈𝖆 𝖘𝖕𝖑𝖆𝖒𝖎𝖔𝖓𝖆 𝖐𝖗𝖜𝖎𝖆 // 𝕭𝖐𝕿𝖉
Fiksi Penggemar"I tak zaczęła się nasza współpraca oraz nieoczekiwana.. Przyjaźń." Start książki: 01.11.21. Zakończenie: xx.xx.xx