[1]

39 0 0
                                    


Gon był chłopcem który bał się okazywać emocje ponieważ był dręczony.
  Był wyzywany ponieważ był "słaby" . Nie potrafił uderzyć jakiej kolejek osoby , bał się .
W poprzedniej szkole został zgwałcony przez starszego od siebie chłopaka . Do tej pory ma trałm-pe. Kochał rysować oraz spędzać wolny czas ze znajomymi . Lecz .. nigdy ich nie posiadał . Ob! !awiał się nowego otoczenia "a co jeśli z nowy będą mnie dręczyć" pomyślał wchodząc do budynku .

Nie wiedział gdzie mają lekcje , nie znał nawet planu. Zastanawiał się nigdzie ma pójść , chciałem się zapytać kogo kolejek czy wskaże mu gabinet dyrektora , ale coś go trzymało . Obawiał się kolejnego pobicia . Jak zareagowała by na to jego ciocia ? . W końcu nie -
posiadał matki bo ta go zostawiła gdy ten miał dwa lata.

Przez przypadek wpadł na kogoś był to chłopak o fioletowych włosach ( postać wymyślona ) miał na sobie czerwony sweter oraz czarne spodnie . Dla chłopaka wydawał się nawet przystojny . ( SPOKOJNIE ON Z NIM NIE BĘDZIE CZY COŚ NIE-)
- oh ... J-ja p-przepraszam !(gon) - wydukał  z siebie brązowo oki

- eh  spokojnie nic się nie stało (????)- obcy położył swoją dłoń na szybki .

- .. przepraszam ..ale mogę.. o coś.. zapytać ? (Go n) - powiedział nie śmiało
" "
- pewnie (????)

-Czy.. wiesz...... może ....gdzie .....jest gabinet... dyrektora ?(gon) -spytał lekko się chwiejąc

- tak wiek .-  Zaprowadzić cie ? (????)- spytał z lekkim uśmiechem na twarzy

- ... Jak byś mógł ...(gon)- poprosił niszy

- pewnie że mogę , choć za mną (????)- zgodził się  po czym złapał chłopaka za
nadgarstek .

Po dotarciu na miejsce gon podziękował wyższemu chłopakowi i pożegnał się z  nim machając ręką . Po wyjściu dostał plan , kluczyk do pokoju i do szawki oraz książki .
Gon był zachwycony chłopcem który od tak mu pomógł . Gon chciał poznać jego imię i zaprzyjaźnić się z nim " chce mieć sto przyjaciół !" Pomyślał i uznał to za swój cel .
-teraz mamy ...- spojażał na plan - oh matematyka ! - powiedział sam do siebie po czym ruszył by odszukać sale 26
"To tu " pomyślał
Złapał za klamkę i odtworzył durze drzwi . Wszedł do sali i rozejrzał się za wolnym miejscem , było to miejsce obok chłopaka o białych włosach i błękitnych oczach . "W sumie jest podobny do tamtego chłopaka , może to rodzina ?" Zapytał sam siebie . Chłopak zauważył że gon go zmierzył wzrokiem lecz nie zareagował tylko położył rękę na szyji .
- Mamy nowego ucznia , podejć i się przedstaw(nauczycielka ) - kobieta wskazała na brązowo okiego wzrokiem . Gon był zestresowany , ledwo co udało mu się wstać , podszedł pod tablice i rozejrzał się jeszcze raz po klasie . Śnieżno włosy chłopak nie wydawał się zainteresowany ponieważ bawił się dłońmi i miał odwrócony wzrok w kompletnie innym kierunku .  Ścisną rękę w pięść i powiedział .
- jestem ....gon ! Miło mi was poznać ..- po czym jak błyskawica wrzucił na swoje miejsce
. Reszt lekcje minęła dość szybko , gon wziął sok pomarańczowy w jedną dłoń i wyszedł z klasy . Chciał jeszcze raz spotkać tego chłopaka , gon zainteresował się nim . Sam nawet nie wiedział dlaczego . Udało mu się dostrzec chłopaka  , miał lekcje w sali numer 15 , stał przy klasie z jakąś dziewczyną ,rozmawiali przez chwilę lecz ta odeszła dość zdenerwowana . Gon miał mętlik w głowie , nie wiedział jak zacząć rozmowę mimo to podszedł do chłopaka .

-hej ..! - (gon) przywitał się szybko

- o hej emm ... jak masz na imię ? W końcu mi nie powiedziałeś - (????) spytał . Gon miał nadzieję że ten spyta go choć o imię , chciał jakoś zacząć  by zbliszyč się do chłopaka ale nie potrafił .

-jestem ... Gon a ty jak masz na imię ?- (gon) spytał z uśmiechem na twarzy

- Ray miło mi - (Ray) podał chłopakowi rękę na powitanie , a ten uścisnął ją .

- ej .. może chcesz poznać moją grupkę przyjaciół ? -


Myślicie że gon się zgodzi ? Hhshs

Rozdziały będę starała się pisać w tygodniu po dwa trzy ale jest szkoła więc nie wiem czy cię uda :(


HxH "obce ścieżki"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz