Specjalista: a ile masz lat?
Md: 16
Specjalista: Musi jakiś dorosły z tobą jechać.
Md: ale ja musze wiedzieć co się dzieje z moim bratem.
Slender: Madzia co się dzieje?... o kurde.
Md: to jest wszystko przez ciebie, jak byś wiedział że Dominika jest w ciąży i leży w szpitalu przez AJ to też byś miał do niego zażuty?
Slender: dzień dobry panowie... Slenderman najstarszy brat tobby'ego
Md: i po co zakładałeś nam te bransolety?
Specjalista: prosze pana on ma 18 lat jest pełno letni robi co chce jeśli by chciał się wyprowadzić to by panu powiedział ale nic takiego panu nie powiedział.
Slender: ale ja nie chce go znowu stracić
Specjalista: prosze pana nawet jak jego dziewczyna urodzi jak ma ją wspierać przy porodzie jak pan nie chce go wypuszczać do niej. Dobrze my musimy z nim jechać bo musimy mu przyszyć rękę i wtłoczyć krew do organizmu spowrotem będziemy dzwonić.
Slenderman: Dobrze postaram się ogarnąć do tego czasu.
Gdy jechałem do szpitala zaczeło się dziać. co jakiś czas zaczynałem tracić życie. Akaretka zaczeła jechać na sygnale. Gdy dojechaliśmy na do szpitala pojechałem na sale operacyjną, zeszyli mi rękę i podłączyli do mnie butle z krwią. zaczeło mi się robić lepiej ale nadal nie odzyskiwałem przytomnośći. Przenieśli mnie na sale obserwacyjną
Jeff: Tobby!? Dommi!
Da: co?
Jeff: Tobby
Da: boże święty Tobby... Tobby proszę obuć się.
Dn: Dominika połuż się musimy patrzeć czy jego zdrowie się nie pogarsza. przecioł sobię tękę bo miał metalową bransoletę na ręcę i stracił dużo krwi.