Stałam tak w pokoju tym,
Czułam się nieswojo,
Zjechałam na dno,
Tam gdzie serce me.Rozwiej moje wątpliwości,
Zakop te myśli rzek,
Płynące za Tobą,
Związane z Tobą.Szarpię i krzyczę,
Nie potrafię opisać,
Jak mocno jest mi,
Mojego serca żal,
Że dalej krwawi,
Mimo tylu ran,
I czasu tego,
Opływający jak woda słona
Świeże rany.Wrócisz kiedyś?
Dałeś plaster,
Chyba dotrzymasz słowa?

CZYTASZ
Rozmawialiśmy już.
PoesíaSłowa, które miały mi pomóc. To nie jest poezja. © splesnialeserce, 2021