-To sie rusza!
- Co to jest?!
-nigdy nie spotkałam czegoś takiego!Krzyczeli przechodnie, sąsiedzi, Matka małego Reia A nawet Zioro wpatrując się na pewne stworzenie. Stworzenie które mimo tego ze było małe ponieważ było wielkości dłoni dorosłego człowieka, posiadało one 5 "nóg" A zamiast głowy było oko co jakiś czas mrugające nie posiadajace rzęs, swoim krztałtem przypominało troche pająka jednakże z drugiej strony nie przypominało go ani trochę.
Kiedy Zebrane osoby przez intensywny dźwięk który można porównać do rozrywania materiału wpatrywali sie w nieznaną im postać z małego ubogiego domu wyszedł Mały Rei jeszcze ubrany w za dużą piżamie ponieważ była to godzina 7 nad ranem.
-co się dzieje?-zapytał zaspanym głosem chłopiec
Nikt nic nie odpowiedział natomiast Zioro objęła chłopca wtulając go w siebie i zasłaniając mu oczy prawą ręką.
Rozległ się krzyk Matki kiedy kreatura poprostu wyskoczyła na jej ramie i oderwała jej jednym ruchem lewe ucho. Krzyk który wtedy usłyszał Mały Rei doskonale pamięta do dziś
-zabierz chłopaka do domu!- krzyknął do Zioro sąsiad z naprzeciwka który był przyjacielem Matki Reia a Starsza Zioro bez sprzeciwu zabrała jedynastolatka do domu.
- Co sie stało mamie?!
- to nie jest czas na to Rei
-odpowiedz!
-Rei nie krzycz
- Co sie jej stało?!
-później dowiesz się wszystkiego, mama ci o tym powie
-napewno?
-takMatka Małego Reia sie wykrwawiła.
Rei do dzisiaj nie poznał prawdy, Przez 2 tygodnie nic się nie działo. Jednakże to co sie po tym czasie stało jeszcze bardziej przerazilo małego Reia.
CZYTASZ
~'Grzybnia'~
HorreurNa podwórku Małego Reia zaczął rosnąć grzyb Jednakże po pewnym czasie a dokładniej po 17 dniach, Rei zobaczył że owy grzyb. Grzybem nie jest.