✨𝑮𝑨𝑴𝑬✨

5.8K 32 49
                                    

Dedykacja dla Tomooneus

Y/N X BANG CHAN

--------------------------------------------------

Był to deszczowy dzień, ty z swoim mężem Bang Chanem, zagraliście już z 4 gierki przy okazji pochłaniając już 2 paczkę chipsów i wypiliście już 2 wino oraz soki.

-Kochanie - powiedział na co się odwróciłaś do niego - A co powiesz na zakład? - zapytał się przy okazji śmiejąc się pod nosem.

-Dobra możemy tak zrobić - odparłaś będąc pewna, o co mógł się założyć chłopak - To o co się zakładamy? - zapytałaś się chłopaka.

- No to osoba, która przegra musi wykonać czyny osoby wygranej BEZ SPRZECIWU - powiedział mężczyzna.

Po tym włączył losową grę i zaczęliście grać. Na początku ty wygrywałaś, jednak niespodziewanie Bang cię przegonił i wygrał.

-YEAH WYGRAŁEM - wykrzyczał z ekscytacji, gdzie ty na ten widok zaczęłaś się śmiać - Teraz pora na nagrodę - powiedział mając uśmiech na twarzy.

- Okej no to mów co mam zrobić? - zapytałaś się chłopaka.

- A więc musisz mi usiąść na kolana i spróbuj mnie doprowadzić do granicy wytrzymałości - powiedział będąc dumny ze swojej wypowiedzi.

Na początku zszokowana byłaś tymi słowami, jednak zrobiłaś to o co cię chłopak poprosił, a dokładnie rozkazał. Najpierw zaczęłaś wykonywać małe kółeczka na nogach, jednocześnie całując chłopaka. Nagle niespodzianka wsadziłaś rękę pod koszulę mężczyzny i zaczełaś dotykać mięśni brzucha, które ciebie strasznie podniecały. Nie tracąc czasu rozpięłaś koszulę Banga i zdjełaś mu ją. Podczas ściągania koszuli przesunęłaś się bliżej , centralnie usadawiając na kroczu chłopaka, przez co obydwoje jękneliście. Niespodziewanie Bang Chan złapał cię za policzki i odsunął się trochę od twojej twarzy i spojrzał ci głęboko w oczy. Mogłaś zobaczyć w nich całą galaktykę, jak nie wszechświat.

-Widzę że moja gwiazdeczka sobie zasłużyła na nagrodę - powiedział chłopak niskim głosem, po czym złączył wasze wargi z powrotem.

Chłopak złapał cię za uda i podniósł nas obu i zaczął się kierować do waszej sypialni. Gdy dotarliście do pomieszczenia Chan położył cię na łóżku i zaczął całować twoje obojczyki, gdyż jedynie co miałaś na sobie to za dużą koszulę chłopak, przez co zwisała ci. W międzyczasie złapałaś jedną ręką za loczki Chana, a drugą zjechałaś do paska i zaczęłaś go rozpinać. Po chwili zdjełaś ten pasek i rzuciłaś w kąt pokoju. Nagle chłopak zerwał z ciebie koszulę i zaczął zjeżdżać coraz niżej zahaczając o twoje piersi. Na te czyny z twoich ust wydobywałaś ciche jęki,które próbowałaś zagłuszyć, jednak nie udawało się czasami. Chłopak nagle się odsunął od ciebie i zaczął ściągać spodnie, a potem bokserki, żebyś nie czuła się niekomfortowo będąc sama naga.

-No to kochanie co byś chciała bym zrobił? - zapytał się ciebie.

-Nie wiem po prostu się mną zajmij - odpowiedziałaś mu troszkę ciszej, gdyż bałaś się reakcji chłopaka, bo nigdy nie prosiłaś go o takie rzeczy.

Zawsze to ty robiłaś przyjemność swojemu mężczyźnie i nagle Bang zaczął masować twoje udo i złapał cię za rękę, żebyś się nie denerwowała. Przez te czyny lekko się uspokoiłaś i na ten widok Bang lekko się uśmiechnął i pocałował cię w czoło, przy okazji wkładając jednego palca w ciebie. Na to wydałaś cichy jęk bólu , jednak nie chciałaś przerywać. Po kilku minutach mężczyzna zaczął poruszać ręką, przy okazji całując twoje piersi. Ty z przyjemności mruczałaś, co Chana nakręcało, jednak chciał powstrzymać swoje nagłe odruchy. Po jakimś czasie dołożył drugi, a ty zaczęłaś jęczeć o wiele głośniej.

- Kochanie proszę przyspiesz trochę, błagam - poprosiłaś go, co potem to wykonał, przez co jęczałaś jeszcze głośniej.

Gdy uznał, że jesteś już rozciągnięta, wyjął z ciebie palce, po czym wziął z szafki lubrykant i nalał dużą ilość na swojego penisa, byś jak najmniej odczuwała ból. Powoli zaczął wchodzić, na co ty jęknęłaś z bólu. Chłopak chcąc cię odwrócić od bólu zaczął cię całować, zapraszając cię do tańca języków. Tak wszedł do końca nie ruszając się byś mogła się przyzwyczaić do tego uczucia. Gdy oznajmiłaś, że jest okej, wykonywał na początku powolne i niepełne pchnięcia. Po kilkunastu minutach zaczął wykonywać szybsze ruchy, przez co zaczęłaś krzyczeć jego imię.

-A-A-AAH KOCHANIE ZARAZ DOJDĘ - wykrzyknęłaś to chłopakowi, przez co przyspieszył swoje ruchy.

Po chwili obydwoje doszliście w tym samym czasie. Bang Chan wyszedł z ciebie i położył się obok, przy okazji przytulając ciebie do swojej klaty. Ty położyłaś głowę na klatce piersiowej chłopaka i wsłuchiwałaś się w bicie jego serca. Uwielbiałaś to robić, gdyż wtedy uspokajałaś się oraz mogłaś poczuć ciepło ciała swojego mężczyzny. Nagle do głowy wpadł ci pomysł, który mógł zaskoczyć chłopaka.

- Kochanie - powiedziałaś na co chłopak podniósł lekko głowę do góry - A co powiesz na słodkiego maluszka w naszym domu? - zapytałaś się chłopaka, na co ten rozszerzył oczy.

- Jesteś tego pewna? - zapytał się ciebie.

- Tak poza tym wiesz ile życia dostanie ten dom jak będzie maluszek, który na naszych oczach będzie rósł?- odpowiedziałaś wyobrażając to.

- Jeśli jesteś na to gotowa to jasne i przy okazji będę mógł odsunąć się trochę od pracy i spędzić wtedy więcej czasu z wami - odparł chłopak mając na twarzy uśmiech. Po tym złączyłaś na chwilę wasze usta i powróciłaś do poprzedniej pozycji. Po chwili zasnęłaś, a Bang Chan przykrył was kołdrą i dał ci buziaka w czoło, po czym również poszedł spać.

___________________________________________

835 słów

HI!

PO PRZERWIE WRACAM Z NOWYM ROZDIAŁEM TYM RAZEM JEST BARDZIEJ SOFT NIŻ INNE WIĘC MAM NADZIEJĘ ŻE WAM SIĘ SPODOBA

MIA

STRAY KIDS SMUTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz