✨𝑫𝑹𝑼𝑮✨

4.7K 24 43
                                    

Y/N X BANG CHAN

--------------------------------------------------

Tego dnia wszyscy policjanci w Australii byli gotowi do akcji poszukiwawczej najgorszego mafiozy w tym państwie a mianowicie "Czarnej Wdowy" która uciekła z więzienia o zaostrzonym rygorze z niewyjaśnionych przyczyn. Właśnie w tej akcji uczestniczył Bang Chan wraz ze swoją brygadą, która znajdowała się na obrzeżach Sydney, gdyż uważano że tam można ją znaleźć. Znajdowali się w opustoszałym budynku, przeszukiwali każde pomieszczenie lecz bez skutków.

-Wy jedźcie dalej ja tu jeszcze zostanę dla pewności - rozkazał Chan do załogi - jakby coś się stało będę was informować - dopowiedział po sekundzie.

Cała załoga bez sprzeciwu wsiadła do radiowozów i odjechali. Natomiast Chan chwilę jeszcze rozglądał się po budynku aż nagle ktoś zabrał jego krótkofalówek oraz odznakę. Bang chciał już wyciągać pistolet lecz nagle ktoś przyłożył do jego ust szmatkę nasączoną jakimś usypiaczem, a on sam zapadł w sen. Kiedy wreszcie się ocknął zobaczył, że jest przywiązany do metalowego krzesła, a jego bronie i odznaka leżą na jakimś stole. Próbując się rozwiązać usłyszał damski głos.

-Nawet tego kurwa nie ruszaj psie! - krzyknęła kobieta idąca w stronę mężczyzny.

-Kim ty jesteś? - zapytał się chłopak jednak bez odpowiedzi - No pytam się kim ty jesteś? - znowu zapytał się tym razem już z gniewem. Jednak zamiast odpowiedzi usłyszał charakterystyczny śmiech pewnej osoby.

-Czarna Wdowa? - zapytał mając pewność, że to ona.

-Szybko Ci to zajęło chłopczyku... -powiedziała lekceważąc groźne spojrzenie chłopaka- Mam nadzieję że się wyspałeś bo od 3 dni nie można do ciebie dobudzić Christopherze Bangu...

-Czego ode chcesz szmato? - zapytał krzycząc czym skutkiem był silny dość jak na kobietę uderzenie w twarz.

-Po 1. to czarna wdowo albo lepiej Moja pani, a po 2. to chce cię prosić o małą przysługę.

-Jaką kuźwa przysługę!? - krzyknął z zdziwieniem co znowu oberwał.

-SŁOWA PSIE! - krzyknęła kobieta - a wracając to chcę żebyś przyłączył się do mojego gangu, ale w zamian powiem ci tajniki narkotyków jakie tu handluje, że nikt nie może ich zgarnąć.

-NO CHYBA CIĘ POJEBAŁO BABO, ZA NIC SIĘ NIE ZGODZĘ.

-Przeczuwałam twojej reakcji, więc albo się zgadzasz albo ty i twoja narzeczona zginiecie - powiedziała kobieta po czym przystawiła do jego głowy pistolet .

Teraz Chan musiał podjąć decyzję wartą życia i śmierci.

-Dobra zgadzam się ma pani - powiedział chłopak z trudem.

-No i na tą odpowiedź czekałam chłopcze - odparła kobieta - ROZWIĄZAĆ GO! i przyprowadźcie go do mojego biura - dodała po czym zniknęła w ciemnościach.

Natomiast Chan miał mętlik w głowie po tych słowach, bo nie spodziewa się co może zastać.
____________________________________

Kiedy wszedł do biura szefa mafii zastał na biurku seksownie ubraną kobietę która trzymała w ręce papierosa. Kiedy odwróciła się do niego zaczęła iść w jego stronę. Kiedy była blisko jego twarzy znienacka zaczęła go całować, po czym przygwoździła go do ściany i zaczęła rękoma badać przez jego koszulę tors mężczyzny. Chan na początku nie oddawał pocałunków jednak, żeby nie było że jest niedostępny zaczął oddawać, przy tym dokładać język. Nagle kobieta rozerwała jego koszulę i zerwała krawat taką siłą, że pozostał ślad na szyi, po czym zeszła z pocałunkami na szyję zostawiając malinki na żuchwie i na szyi. Sam Chan próbował nie wydać dźwięku, jednak kiedy poczuł na swoim przyrodzeniu dłoń kobiety, która zaczęła się poruszać w górę i w dół, wydał głośne westchnienie, które nie umknęło kobiecie.

STRAY KIDS SMUTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz