✨𝑭𝑼𝑪𝑲✨PT.1

2.7K 41 71
                                    

TOP : LEE KNOW

BOTTOM : HAN JISUNG

* inspiracja od cos_australijskiego

--------------------------------------------------

- HAN KURWA JISUNG GDZIE TY KURWO JEBANA JESTEŚ!? - krzyknął Minho,wchodząc do ich mieszkania - WIEM ŻE JESTEŚ W DOMU I RADZĘ CI WYJŚĆ W TEJ CHWILI!

Możecie się spytać - co tak naprawdę się stało? A to już wam tłumaczę. Musimy się cofnąć paręnaście godzin wcześniej. Minho podczas przerwy na lunch, wyszedł z biura, aby skierować się w stronę restauracji, która była pobliżu biura. Na nieszczęście Hana - dlaczego? Ponieważ spotkał się w tej właśnie restauracji ze swoim byłym - Hwang Hyunjinem, z którym pracuje w jednej branży fotograficznej, a Minho prościej mówiąc - nienawidzi byłego Hana przez jego podejście do ich związku. I właśnie w momencie kiedy przechodził obok restauracji, zauważył Hana, który całował się z Hyunjinem NA WIDOKU. W środku Minho aż się zagotowało ze złości, ale nie chciał tego pokazać w restauracji, dlatego obmyślił plan zemsty na swoim narzeczonym, a co to będzie? to za moment się dowiecie.

Kiedy Han nie odpowiadał, starszy postanowił poszukać go po całym mieszkaniu, zaczynając od kuchni, kończąc na łazience, w którym znalazł chłopaka zapłakanego? Tak zapłakanego, ale dlaczego? Gdyż w momencie kiedy usłyszał narzeczonego wkurzonego, wiedział że ma przekichane i pod wpływem emocji, nie wytrzymał i się rozpłakał.

- I CO RYCZYSZ TERAZ!? TO JA POWIENIEN TERAZ RYCZEĆ, JAK ZOBACZYŁEM CIEBIE KLEJĄCEGO SIĘ DO HWANGA A NIE TY!

- A-a-ale t-to nie ja g-go p-pocałował-łem M-minho -

- ZAMNIJ SIĘ KURWO! TERAZ DOSTANIESZ TAKIE LANIE, ŻE PRZEZ MIESIĄC NIE WSTANIESZ.

- M-m-minho u-uspokuj s-s-się j-ju- nawet nie zdążył dokończyć przez nagłe pociągnięcie za włosy - to b-boli, u-uspokój się.

- JAK MAM BYĆ SPOKOJNY, JAK MÓJ NARZECZONY KLEI SIĘ DO SWOJEGO BYŁEGO!?

- ALE TO ON MNIE POCAŁOWAŁ DEBILU ZASRANY, JAKBYŚ DAŁ MI DOJŚĆ DO SŁOWA TO BYM CI WSZYSTKO WYJAŚNIŁ! - nagle wybuchnął młodszy, wyrywając się z ucisku wyższego - ale skoro nie chcesz nawet posłuchać się, co mam do powiedzenia, to ja wychodzę z domu, a to sobie weź i sobie poszukaj kogoś innego - powiedział, zrzucając na ziemię pierścionek zaręczynowy, po chwili wychodząc.

Co w tej sytuacji zrobił Minho? Absolutnie nic.

Stał sam - w pustym mieszkaniu, trzymając kurczowo w dłoni pierścionek Jisunga, zalany łzami wyrzutów sumienia, że poniosły go emocje a nie rozsądek. Wiedział że zjebał po całości i ciężko mu będzie naprawić relację z Jisungiem.

Meanwhile: Jisung

- Hannie spokojnie, może sobie jeszcze wyjaśnicie tą całą sytuację? Lino-hyung napewno nie chciał użyć wobec ciebie takich słów - powiedział piegowaty.

- A-a c-co jeśli n-nie chcę ze mną j-już rozmawiać? - odparł chłopak, jeszcze bardziej zanosząc się płaczem.

- To wtedy ja wkroczę i nie będzie miał wybo-

W tym momencie zadzwonił telefon Felixa - dzwonił właśnie Minho.

- O wilku mowa halo?

- H-halo Lix

- O, a kto tu dzwoni? Czyżby pan zjebany Minho? Mów czego chcesz.

- Jest koło ciebie Jisung?

- Tak i jakbyś wiedział to on teraz płacze, że mu nigdy nie wybaczysz i nie będziesz chciał z nim rozmawiać.

- Proszę cię daj mi Hana do telefonu, chcę z nim porozmawiać a ode mnie nie odbiera od godziny.

- Niech ci będzie HANNIE TEN ZJEB DZWONI CHCE Z TOBĄ ROZMAWIAĆ. Spróbuj tylko zjebać a ciebie znajdę rozumiemy się?

- Tak i dziękuję od razu.

Chłopaki rozmawiali z dobre 20 minut, dopóki Jisung nie wrócił z powrotem do salonu.

- Co on ci powiedział? - zapytał piegowaty.

- Przepraszał mnie z dobre 5 minut i poprosił, abym z nim się spotkał, żeby wszystko wyjaśnić.

- I co odpowiedziałeś?

- Że muszę się zastanowić, bo dzisiaj nie mam siły się spotykać po tej akcji.

- To twoja decyzja, sam musisz zdecydować.

*ONE WEEK LATER*

Jisung POV:

Odważyłem się spotkać z Minho, jednak dalej z tyłu głowy miałem żal do niego. Postanowiliśmy się spotkać rzeką Han, kiedy nie było już ludzi wokół. Przyszedłem 5 minut wcześniej aby poczekać na chłopaka, jednakże on już czekał na mnie - z bukietem moich ulubionych kwiatów, jakimi były konwalie (idk jakie Han lubi kwiaty so musiałam coś wykminić), oraz małego białego miśka, który w jednej łapce trzymał mój pierścionek zaręczynowy.

- O już przybyłeś - powiedział Minho. Było słychać w jego głosie, że wcześniej płakał, co jeszcze bardziej mnie rozczuliło i miałem ochotę pobiec do niego i się wtulic, jednak musiałem zachować te emocje na później.

- Tak....mówiłeś, że masz mi coś do powiedzenia, więc zamienia się w słuch.

- Na początku chcę cię bardzo ale to bardzo przeprosić za moje zachowanie - rozpoczął chłopak - Mogłem najpierw ciebie wysłuchać i wtedy nie byłoby tej całej sytuacji... a-ale oczywiście m-musiałem zjebać po całości i ja nie proszę o wiele tyl-

W tym momencie przytuliłem się do niego zalany cały we łzach i obydwoje staliśmy wtuleni, nie odzywaliśmy się jedynie płakaliśmy - ja zjebałem z Hyunjinem a on zjebał z taką reakcją.

- Nic nie musisz mówić, ja już ci dawno wybaczyłem.

- Czyli mogę zapytać cię, czy zostaniesz moim mężem aż do grobowej deski?

- Oczywiście że t-

Nie skończyłem mówić, kiedy poczułem niewyobrażalny ból w okolicy brzucha i zobaczyłem plamę krwi przede mną. Również w tym momencie upadłem na ziemię i w ostatniej chwili Minho złapał moją głowę zanim zdążyła dotknąć ziemi.

- KURWA JISUNG!

To be continued

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(838 słów)

Hi gyus~

Witam was po długiej przerwie z małym polsatem (cos_australijskiego twoja sprawa) ale mam nadzieję, że wam się spodoba i będziecie czekać na drugą część!

Mia

STRAY KIDS SMUTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz