Śledząc social media usłyszałam donośny głos mojej matki, który wołał mnie stanowczo na kolację.
Tak... dokładnie tak... w każdą niedzielę poświęcaliśmy wspólne spędzanie czasu w formie kolacji i opowiadaniu o swoich problemach. Moi rodzice próbowali różnych metod, aby wyciągnąć ze mnie chociaż odrobinę informacji na temat tego co dzieje się w szkole, ale.. ja niezbyt chciałam o tym rozmawiać. Wolałam opowiadać o moim życiu znajomym z internetu. Oczywiście za użyciem portalu gdzie nie podaje się swoich prawdziwych danych.
Wstydziłam się bardzo tego jak wyglądam, ale totalnie nie wiem dlaczego. Byłam brunetką z dużymi zielonymi oczami i zgrabną sylwetką. Jedyne co mi przeszkadzało to moje rysy twarzy. Nie wiem do dziś o co konkretnie mi chodziło, ale pamiętam , że miałam z tym jakiś ogromny problem i właśnie przez to przepłakiwałam całe noce.- Córeczko jaka dzisiaj panowała atmosfera w szkole? Wszystko w porządku? Wiesz, że możesz mi i tacie o wszystkim powiedzieć - powiedziała matka.
Wiedziałam, że prędzej czy później i tak o to spyta, w końcu zadawała te same pytania codziennie i zawsze nie dostawała na nie odpowiedzi. Zjadłam swoją porcję kolacji, pozmywałam po sobie brudne naczynia, a następnie jak zawsze wróciłam na górę do moich internetowych znajomych.
***
Mój pokój znajdował się na górze. Taki jakby strych ,ale nowocześnie urządzony. Jedyne z czego się cieszyłam to właśnie to, że moi rodzice zawsze mieli pieniędzy pod dostatkiem i nigdy niczego mi nie żałowali. Nie chcę się chwalić, ale dużo zarabiali, więc miałam to co chciałam m.in.
najdroższe ubrania, telefon czy konsole. Jedyne co tak strasznie mnie irytowało to było to, że mój ogromny dom znajdował się w środku lasu i wcale nie żartuje. Bywały czasy, że tata był chory i leżał w łóżku, a ja musiałam iść sama o szóstej rano żeby zdążyć na autobus znajdujący się pięć kilometrów dalej, a następnie jechać nim do szkoły która zaczynała się na ósmą. Oczywiście żebyście nie myśleli, że jestem rozpieszczoną księżniczką, ale w zimę o tej porze było naprawdę ciemno jak na dziewczynę podkreślając, że chodzę przez ten las od dziesiątego roku życia, ale z roku na rok przestałam się bać tak jak za czasów kiedy byłam małą dziewczynką.***
Usiadłam przed komputerem i weszłam w czat z internetową koleżanką o imieniu Alicja. Nie ukrywam, ale świetnie mi się z nią pisało mimo iż nigdy nie widziałam jej na oczy. Może i powinnam mieć jakieś wątpliwości co do tego kto siedzi po drugiej stronie komputera, ale w tamtym okresie mało mnie to obchodziło po prostu chciałam z kimś porozmawiać z kimś kto nie opowie moich sekretów całej szkole.***
Pisałam długo z Alicją i momentalnie straciłam poczucie czasu. Nim się ocknęłam była już godzina czwarta czterdzieści siedem czyli dosłownie za trzynaście minut powinnam była wstawać i ogarniać się do szkoły.
Ostatecznie stwierdziłam, że nie pójdę na dwie pierwsze lekcje i zrobię sobie chociaż godzinną drzemkę, aby naładować trochę siły.***
Spałam trochę dłużej niż godzinę dlatego z szybkim biciem serca natychmiast podniosłam się z łóżka i wyciągając ubrania które naszykowałam sobie poprzedniego dnia zbiegłam po schodach na dół do łazienki i chwilę później byłam już gotowa do wyjścia.❤❤❤
CZYTASZ
Sypialnia Oliwii
Misterio / SuspensoKsiążka opowiada o piętnastoletniej dziewczynie o imieniu Oliwia, która nie radzi sobie z problemami w szkole, a następnie popada w okropne towarzystwo. Rodzice próbują coś temu zaradzić. Czy uda im się ?