Rozdział VI

221 7 3
                                    

Obudziłam się z bólem pleców. Dopiero zaczynało świtać a reszta dalej spała. Postanowiłam nikogo nie budzić i poszłam się przejść brzegiem morza.

Mój spacer troszkę się przedłużył bo znalazłam skałę, na której usiadłam i zaczęłam rozmyślać o tym wszystkim. Gdy było już całkowicie jasno postanowiłam wracać.

Z daleka widziałam że wszyscy już nie śpią i żywo o czymś rozmawiają gestykulując przy tym
-O czym tak rozmawiacie? - spytałam ich gdy byłam już blisko
-Emma, gdzieś ty była?! - Zuza wykrzyczała w moją stronę
-Na spacerze-odpowiedziałam
-Ty jesteś normalna? Wiesz jak się martwiliśmy?! A jak by Ci się coś stało?! - widać że Zuza była strasznie zła, wsumie nie pomyślałam o tym że jak się obudzą to zaczną się martwić, no ale mogę za to winić tylko własną głupotę
-Spokojnie Zuza nic mi nie jest. Przepraszam, że nic wam nie powiedziałam o moim spacerze- naprawdę było mi głupio
-Już dobrze, najważniejsze że nic ci nie jest- w rozmowę wtrącił się też Piotr
-To co mamy dzisiaj w planach? - powiedziałam po dłuższej chwili milczenia
-Idziemy zobaczyć co to za ruiny. Do tej pory nie możemy rozgryść skąd one się tu wzięły- Edmund odpowiedział na moje pytanie. Okej no to czeka nas dość spora wspinaczka na górę.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 03, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Only You ~ Edmund PevensieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz