Chwile później po prostu odłożyłam wszystko i udało mi się zasnąć.
Obudziłam się równo z budzikiem
I podekscytowana ruszyłam wykonać poranną toaletę po czym wróciłam do pokoju i ubrałam przygotowane wcześniej ubrania na luźno
I dopakowalam gsrnitur do walizki po czym zeszłam na dół w biegu chwyciłam małą torebkę w której był telefon ładowarka jakieś kosmetyki portfel z dokumentami i pieniędzmi oraz bilety i opaska festiwalowa.
-------------------
Po wyjściu z domu wstąpiłam do foodtrucka i kupiłam hot-doga po czym zadzwoniłam po taksówkę.
W czasie czekania sprawdziłam relacje victorii po czym zauważyłam ze wczoraj o 22 dotarli do Gdyni.
Po chwili moje zamyślenie przerwała taksówka do której wsiadlam i podałam adres peronu z którego odjeżdża mój pociąg i poprosiłam żeby starał się nie wjechać w korek bo za 40 min odjeżdża
Po czym założyłam słuchawki i włączyłam playliste na spotify o nazwie ‘‘.‚‚ kreatywne co nie? Pierwsze było for your love.
--------------------
Minęło jakieś 20 min i dojechaliśmy pod peron podziękowałam taksówkarzowi i zapłaciłam, po czym wyszłam z taksówki i pobieglam oraz w drodze ponownie sprawdziłam czy wszystko mam. Udało mi się niczego nie zapomnieć z czego się cieszę.
Wsiadlam do pociągu i sprawdziłam moją rezerwacje na hotel na którą wydalam całe oszczędności, Był to 5 gwiazdkowy hotel jeden z droższych ale i tak nie żałuję.
Nie zasnęłam ani razu w pociągu że strachu że nie wysiąde aż w końcu usłyszałam komunikat “ osoby wysiadające na stacji gdynia centralna proszone o przygotowanie się do wysiadania„
Więc wstałam i podeszłam do 1 lepszych drzwi.
Po chwili pociag wychamowal a ja wyszłam z niego i poszłam przed peron oraz zlapalam taksowke i powiedziałam nazwę hotelu.
Po 30 minutach dojechaliśmy pod hotel a ja zapłaciłam zabrałam walizkę i torebkę i wyszłam.
Szczerze recepcja robiła wrażenie a ja podeszlam do recepcjonistki i pokazalam jej dowód i dostałam klucze z kartą. Pokój numer 89, 8 to moja szczęśliwa liczba więc przypadek? Nie sądze.weszlam do windy kliknełam 4 piętro i czekałam. Po wyjściu z windy zobaczyłam ze przez korytarz idzie ktoś bardzo podobny do damiano z maneskin więc wskoczyłam za spory filar żeby mnie nie zobaczył. Kurde przypał ,-pomyślałam.
Mają pokoje na tym samym piętrze w tym samym hotelu, - ciekawie :+
Kiedy winda się za nim zamknęła po biegłam w stronę numeru 89 , co w glanach nie było najłatwiejsze a gdy udało mi się rozmajstrowac drzwi ukazał mi się ładny pokój więc zamknęłam drzwi odłożyłam walizkę i rzuciłam się na łóżko a bardziej łoże bo było wielkie i pomiescilo by 5 osób jeśli się nie mylę.
-skip time godzina 18:00-
Zaczęłam się szykować bo mam 2 godziny do koncertu i po 40 minutach byłam gotowa. Podeszlam do lustra które zobaczyłam i szczerze nie było źle. Zostanę tu jeszcze 5 dni więc takie mini wakacje :)
Notka odemnie (autorki)
No ogólnie to mamy 450 słów trochę mało ale się rozkręce obiecuje hah.