Top10 Powodów Aby (Nie) Ćpać W Szkole

957 83 142
                                    

- Nie kręcił się gdzieś tutaj być może.. Karl? - zakłopotany Nick zwrócił się do otoczonego chwalebnym wianuszkiem źle dobranych kolegów Quackity'iego.

Wszyscy automatycznie zamilkli, wliczając w to Alexisa, co nie miało miejsca  zbyt często.

- Nie? - odpowiedział jeden z jego znajomych, który najwyraźniej najlepiej zrozumiał to jakże zawiłe pojęcie, jakim była uprzejmość ludzka.

Quackity z niesmakiem zmarszczył brwi. Całą swoją postawą sugerował, że towarzystwo Sapnapa, co najmniej mu nie odpowiada nie tyle co w tamtym momencie, co kiedykolwiek, bo tak też było. Przeszkadzał mu również fakt, że coraz częściej widywał Karla podjaranego jakimś wykładem, którego udzielał Nicholasowi. Nie rozumiał i nie chciał zrozumieć, co łączyło tę dwójkę, ale niewyobrażalnie dobrze się dogadywali i tego nie dało się nie dostrzec. Totalnie nie pojmował, dlaczego święty Jacobs rujnuje swoją nienaganną opinię nałogowo zadając się z przydupasem Claya, ale on nie planował być z nim w żaden sposób kojarzony, dlatego też kompletnie zignorował pytanie. Nawet jeśli znałby odpowiedź, najprawdopodobniej by mu jej nie udzielił.

- Dzięki - cicho rzucił na odchodne Sap.

Nick przeszedł już jakąś jedną trzecią szkoły w celu odnalezienia bruneta. Właśnie penetrował wzrokiem następną z sal lekcyjnych. Przez okno w klasie zamigotało jakby onieśmielone jego desperacją słońce, bo chłopak rzeczywiście był zdesperowany. W tym miejscu pojawia się błyskotliwe pytanie: dlaczego? Otóż miał ostatnią okazję, aby spytać sławnego Karla, czy nie zechciałby wybrać się z takim przegrywem jak on do George'a. Teoretycznie mógłby to zrobić na ulubionym przez bruneta przystanku. Praktycznie, jednak Nicholas pragnął choć ten jeden raz zostać potraktowany poważnie, a to wykluczało się z sytuacją, w której zaprasza Jacobsa pod wpływem ciekawych (w zależności od interpretacji) substancji.

Nieświadomie twórcą całej operacji stał się Dream w momencie, w którym przekazał Sapnapowi, że może kogoś ze sobą zabrać, błędnie zakładając, że tym kimś będzie osobnik płci żeńskiej. Spostrzeżenie, że frekwencja Nicka na ich spotkaniach ostatnio znacząco spadła, nie było żadnym wyczynem. Raczej nie wymagającą zaangażowania obserwacją. Natomiast domyślenie się, że w tym czasie chłopak spędzał czas na przystanku z naćpanym Jacobsem, mogło się okazać nieco trudniejsze. Dlatego też Clay błędnie założył, że Nicholas kogoś sobie znalazł. I tak, było to dla blondyna swego rodzaju nowością, w końcu Nick miał problemy z nawiązaniem interakcji międzyludzkich z ekspedientką na kasie w spożywczym, a na co dzień integrował się z maksymalnie dwoma osobami, nie wliczając w to samego siebie. Mimo wszystko Dream nie chciał naciskać. Był bardziej niż pewien, że jeżeli Sapnap naprawdę potrzebowałby coś komuś wyznać, to bezproblemowo zwróciłby się z tym do niego. Niestety, domniemane wytłumaczenie Dreamowi, że tą jedyną był płci męskiej, zaopatrujący się u niego w dragi, cudowny Karl Jacobs, nie było takie bezproblemowe dla Nicka.

Finalnie Sapnap się poddał. Bruneta po prostu NIGDZIE nie było. Wtedy objawiła mu się olśniewająca hipoteza. Zawsze się starał, ale niezależnie od tego, jak bardzo oraz w jakiej dziedzinie i tak nigdy mu nie wychodziło. Tą niesamowitą sentencję, potwierdzoną tak wieloma próbami badawczymi, dało się podciągnąć pod swoistą teorię naukową. Postanowił ją dogłębniej przeanalizować tego wieczora z żyletką w rękach. Jako iż zaprzestał już swoich zaawansowanych poszukiwań, skierował się do Claya.

I znalazł Karla.

Przez ten cały czas wspomniany chłopak kupował u Dreama kolejne ćwierć grama amfetaminy. Ironiczne, czyż nie? Tak też sądził sam Nick. Gdyby miał przy sobie pomarańczowe TicTac'i, to by właśnie wziął i to dwa.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 07, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Pomarańczowe TicTac'i! | KARLNAPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz