- Makoto czas rozpocząć zabawę, zbierz ludzi. - powiedziała kobieta otwierając na oścież drzwi wielkiego gmachu.
- Tak jest, Pani. - odpowiedział niewzruszenie i skinąwszy głową odszedł w swoją stronę.
- Rozpętam tu takie piekło, które sam Bóg przyjdzie gasić. - powiedziała kobieta stając przed grupą związanych ludzi. - Znacie taką zabawę, w każdą noc typowana jest jedna ofiara, jeśli nie uda jej się być szczerym... Odchodzi z wielkim hukiem, nazywa się mafia. - mówiła pochylając się nad jednym z klęczących mężczyzn łapiąc go za włosy prześmiewczo się przy tym uśmiechając. - Widzę, że wszystkim zabrakło języka w gębie. No cóż, chyba po rozmowie. - wstała puszczając faceta nad którym chwile wcześniej była pochylona.
- Wypuść nas ty szalona dziwko! - odezwała się kobieta z grupy. - Co ci zrobili bezbronni ludzie!?
- Kochana, kto tu jest święty, może i jestem szalona, ale na pewno nie jestem dziwką. Ale, możesz mnie nazywać jak chcesz, długo to nie potrwa. - powiedziała mierząc ją wzrokiem iście diabelskim.
- Chcesz pieniędzy? Sławy? Dam ci wszystko, wypuść mnie. - odezwał się mężczyzna, spocony ze strachu.
- Pani wszystko gotowe. - powiedział Makoto wchodząc do wielkiej sali.
- Zakneblujcie im te jadaczki, od słuchania ich mam ochotę zwymiotować.- powiedziała kierując wzrok na klęczącą grupę. - Do zobaczenia. - uśmiechnęła się i wyszła z sali pozostawiając po sobie pustoszący niemy krzyk.
CZYTASZ
Mafia budzi się nocą. [18+]
Azione"Panie i Panowie, witamy w naszej zabawie, zapadł zmrok a to oznacza przebudzenie mafii." Tajemniczy zabójcy prowadzą zabawę w mafię, w której każdej nocy pozbawiają życia jednego człowieka. Czy policji uda się ująć przestępców stojących za morderst...