<christmas specjal>

96 8 34
                                    

Święta Bożego Narodzenia. To piękny czas co nie? Jednak... nie dla wszystkich.
Karzdy ma jakiś powód do ich nie lubienia. Strata bliskiej im osoby. Wiele innych. Dla Willa... on uwielbiał święta to
jedyna rzecz która od poznania pewnej osoby dawała mu "radość".
__
-Dzisiaj mu to powiem- Powtarzał do siebie Szczęśliwy brunet.

To dziś kiedy nie było już nie potrzebnych osób. Kiedy nic mu nie stało na drodze. Wreszcie. Przez ten cały czas udało mu się zbliżyć do zielonookiego.
Może go zaakceptuje. Miał nadzieję.

- Heej! Dream masz chwilę?- Spytał brunet. -

- Jasne. Mam chwilę czasu. - Blondyn podniósł głowę z nad książki.
- O co chodzi?- Lekko się uśmiechnął.

-Co ty na to aby wyjść dzisiaj na spacer. Może tak o 16? - Uśmiechnął się sztucznie.

-Will... Jest środek zimy.- Powiedział z drwiną w głosie.

Brunet westchnął.
-No cóż. Nie to nie. - Powiedział zrezygnowany.

- Nie to miałem na myśli! Chętnie z tobą wyjdę. - Zaśmiał się nerwowo

-To widzimy się o 16 przed szkołą.- Odszedł w stronę swojej klasy.

Zawsze jeśli się nie zgodzi. Może go do tego zmusić... Co nie?

__

Pojedyncze płatki śniegu. Lekki wiatr.
Nie było źle wręcz idealnie. Ale czy... napewno?

- Tooo... Po co chciałeś się ze mną spotkać? - Spytał uśmiechnięty blondyn.

- Może jeszcze przejdziemy się chwilę? -
Spytał zdenerwowany chłopak.

Nie da rady. Nie potrafi... Bał się. Bał się jak cholera. Nie uda mu się. Nie uda...

- Błagam Will nie mam czasu. - Powiedział zrezygnowany zielonooki.

Nie uda się. Nie da rady. Bał się. Nie...

- Słuchaj - Zająknął się.

Co on robi? Co on sobie myślał?

- Ja... - Nie mógł wydusić z siebie żadnego
słowa.

Cholera. Co on zrobi. Nie uda się. On...

- Ty? - Spytał zdziwiony blondyn.

Brunet upadł na ziemię. Nie słyszał nic...
Głucha cisza. To okropny stan co nie?
Żadne głosy niższego do niego nie docierały. Po prostu zemdlał.
__

Miłe ciepło. Już tego kiedyś doświadczył.
Uchylił lekko powieki. Był w swoim pokoju. Jednak nikogo nie widział. Leżał na swoim łóżku. Czuł oddech na swoim karku. Jednak... czy to?

___________________________________________
Proszę macie specjal.
I nie to pojedynczy rozdział i ta sytuacja aktualnie w książce nie zamierza się pojawić. Możliwe że ciekawostki będą jutro dziś nie zdążę ich zrobić

Miłych świąt wszystkim kochani.




°𝕃𝕆𝕌𝔻 𝕊𝕀𝕃𝔼ℕℂ𝔼° [DreamBur]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz