1.

44 2 0
                                    

Na początek przedstawie wam główną postać tej książki:
Mam na imię Rose mam 19 lat i mam jasno brązowe włosy prawie do pasa. Razem z moją mamą i moim bratem przeprowadziliśmy sie z USA do Korei Południowej do miasta Seul. Nigdy nie znałam swojego taty bo zostawił moją mamę gdy była w ciąży.Chodze do szkoły juz od roku w Korei i mam starszego brata Luka. Luke ma 22 lata jest dość wysoki i ma brązowe włosy ,jest dla mnie nadopiekuńczy i to aż zabardzo. Ale do rzeczy przejdźmy do książki...
    
                                       ***
Jest poniedziałek pierwszy dzień szkoły obudziłam się o 7.45 ale do szkoły miałam na 8.50 ale i tak postanowiłam wstać. Wyszłam z pokoju i poszłam na dół gdzie zauważyłam moją mamę i mojego brata w kuchni.

Ja:hejka-powiedziałam siadając na krześle
Mama:czesć córuś
Luke:siema sis-powiedział mój brat nalewając do szklanki soku pomarańczowego.
Tymczasem moja mama robiła nam śniadanie naleśniki z dżemem truskawkowym.

                              ...Skip time...

Po zjedzonym śniadaniu i umyciu się postanowiłam że się ubiorę.Poszłam do szafy i wyciągnęłam z niej zieloną spódniczkę z czarnymi paskami która sięgała mi prawie do kolana ale nie była też dość krótka i do tego czarny top oraz skórzaną zapinaną bluzę.Gdy byłam juz ubrana zobaczyłam szybko na zegar była godzina 8.35
Wiec wzięłam szybko plecak z spakowanymi książkami i śniadaniem. Szybkim tempem ruszyłam w stronę szkoły która znajdywała się nie daleko domu.

Gdy byłam juz w środu szkoły usłyszałam jak jakieś dziewczyny gadają o jakimś chłopaku co jest największym podrywaczem dziewczyn w szkole. Nie obchodziło mnie to chociaż w tamtej szkole w USA miałam chłopaka ale był inny niż większość chłopaków dużo pił i palił za co go ze szkoły wywalili. Miał na imię Matteo ma 19lat dwa razy siedział w poprawczaku za znęcanie się na demną i łamanie przepisów.
Szukałam swoje szafki żeby odłożyć parę książek,gdy usłyszałam dzwonek na lekcje szybko zamknęłam szawke. Gdy nagle usłyszałam kroki dwóch osób spojrzałam w przeciwną stronę i zobaczyłam dwóch chłopaków, i akurat jeden z nich mnie zauważył chciałam zachować spokój odwróciłam się znowu w stronę tam gdzie szli ci chłopacy zobaczyłam że jeden stał tuż przedemną i powiedział
?:No proszę kogo my tu mamy Rose zgadza się?
Ja: no a co chcesz koleś-odpowiedziałam ze złym wzrokiem na niego-co chcesz opodemnie jakbyś chciał wiedzieć to spiesze się na lekcje głąbie-odpowiedziałam tym razem ze złością nie to że coś do niego miałam ale nie chciałam się kolejny rok spóźnić na lekcje
?: słuchaj mam to w dupie ze ci się spieszy na lekcje
Gdy chciałam iść złapał mnie za nadgarstek.Bolało jak nie wiem co. Nagle usłyszałam jakieś kroki okazał się to być mój brat szedł w moją stronę na jego twarzy widziałam złość.
Luke: Odwal się od niej rozumiesz to że chodzisz z nią  do klasy teraz  nie znaczy że możesz ją zaczepiać Jungkook i odwal się od niej bo ci nie daruje -odpowiedział wkurzony
(Jungkook-JK)
JK:Luke dobra spoko widzisz puszczam ją
W tym momencie poczułam ulgę w moim nadgarstku.Jungkook odszedł ze swoim kolegą a ja zostałam z bratem idąc w stronę sali.
Luke:nic ci nie zrobił?
Ja: nie nic wszystko dobrze
Luke:no dobrze to teraz idz na lekcje
Ja:zaraz czyli ja z tym debilem mam chodzić do klasy
Luke:no tak przepisał się do twojej klasy bo tą klase rozdzielili żeby przepisali się do innej
Ja: no dobra może z nim przeżyje
Luke:to pa
Ja:pa
Gdy już się pożegnałam było już 20 minut po dzwonku więc pobiegłam do sali.Akurat teraz mieliśmy wychowanie do życia w rodzinie czyli w skrócie WDŻ, tą lekcje akurat mieliśmy z naszą wychowawczynią panią Kim. Pani Kim była dość fajną nauczycielką jak i wychowawczynią ale czasami była surowa i to czasami aż za bardzo .
Gdy już byłam przed salą postanowiłam że wejdę do klasy, gdy weszłam do klasy wszyscy gapili się na mnie.
(Pani Kim-pK)
pK: o Rose juz jesteś
Ja:dzień dobry proszę Pani naprawdę przepraszam, za spóźnienie
pK:no dobrze a teraz usiądź z.... może z Jungkoongiem
Ja:no dobrze -odpowiedziałam ze załamanym głosem. Gdy dotarnam do ławki postanowiłam usiąść,gdy już to zrobiłam rospakowałam zeszyt i piórnik nagle  poczułam rękę na moim udzie i była to ręka Jungkooka
Ja: mógłbyś zabrać tą rękę?
JK:A co jeśli powiem nie?
Ja:czy ty zawsze taki jesteś
JK: może
Nic nie odpowiedziałam a Jungkook zabrał rękę ale po kilku minutach znowu ją położył na moim udzie i przesuwał ręką
JK: Przyznaj ze ci sie podobam?
Ja: no chyba cie coś boli, weź tą zasraną rękę z mojego uda ty dzbanie
JK:Ostra...lubię takie
Swoją rękę kierował pod moją spódniczkę,gdy poczułam jego dotyk tam gdzie nie chciała, poczuć.
Na szczęście zadzwonił juz dzwonek Jungkook wyszedł pierwszy z sali jakgdyby gdzieś się śpieszył ale nie obchodziło mnie to..
                            
                                 《Skip time》 

Gdy było już po lekcjach wróciłam do domu i zobaczyłam jak moja mama gotuje obiad
Ja:hejka mamuś
Mama: czesć Rose,chciałam Ci tylko powiedzieć że będziemy mieć dzisiaj gości na obiedzie
Ja:o to fajnie a co to za goście będą?
Mama:dowiesz się jak przyjdą, a cureczko właśnie twojego brata dzisiaj i jutro nie będzie pojechał do swojej dziewczyny na noc
Ja: no okej
Mój brat ma dziewczynę jest o demnie starsza o rok ma na imię Bethani jest nawet fajna dobrze się ze sobą dogadujemy jest miła uprzejma i pomocna
Mama:a skarbie która wogóle jest godzina
Ja: jest 14.50
Mama: to juz szybko lec na górę i przebierz się w coś ładnego bo o 15.00 goście przyjeżdżają.
Gdy poszłam na górę otworzyłam szafe i szukałam jakiejś sukienki.Gdy już znalazłam założyłam na siebie jasno różową sukienkę na ramiączkach która miała dekolt czułam się w niej dobrze więc postanowiłam ze pójdę do łazienki i się lekko pomaluje.Gdy już to wszystko zrobiłam postanowiłam zejść na dół. Gdy zobaczyłam gości wchodzących do naszego domu zobaczyłam Jungkooga aż mnie zamurowało że jego rodzice znają moją mamę
Mama:Rose chodz przedstawie cie gością
Ja: Dzien dobry państwu-powiedziałam do rodziców Jungooka

(Mama Jungkooka- Mjk
Tata Jungkooka-Tjk)
Mjk:dzień dobry miło cie poznać Jungkook opowiadał nam o tobie
Gdy rodzice Jungkoooka i moja mama poszli do stołu Jungkook do mnie podszedł
JK:cześć
Ja:cześć-odpowiedziałam bez emocji
JK:to dla ciebie rodzice mi kazali dać
Podał mi rękę w której trzymał bukiet czerwonych róż
Ja:no ok dziękuje..
                                     ***
Gdy po zjedzonym objedzie wszyscy siedzieli przy stole moja mama powiedziała
Mama:Rose może zabierzesz Jungkooka do siebie do pokoju a ja z jego rodzicami porozmawiamy o różnych sprawach
Ja:no dobrze mamo
Poszliśmy schodami na górę i prosto do mojego pokoju
Gdy Jungkook rozgościł się w moim pokoju nastała niezręczna cisza wkoncu musiałam coś powiedzieć
Ja:może pójdziemy na basen?
JK: To ty masz basen?
Ja: no tak mamy na dole
JK:chętnie ale jest jeden problem.
Ja:jaki?
JK:Nie mam stroju
Ja:no tak
JK:To może pogramy w prawdę czy wyzwanie?
Ja:no dobra to ty zacznij
JK:Ok,prawda czy wyzwanie
Ja:hmm.. prawda
JK:miałaś kiedyś chłopaka?
Ja: miałam ale to było dawno i tak potem z nim zerwałam bo nie wytrzymywałam z nim
JK:A co ci zrobił?
Ja:A od kiedy cie to obchodzi
JK:dobrze juz dobra nie będę cie oto pytał,teraz ty
Ja:prawda czy wyzwanie?
JK:Prawda
Zaśmiałam się bo miałam śmieszą prawdę ale chciałam to sprawdzić
Ja:umiałbyć mnie poderwać?
JK:Może a co chcesz spróbować-powiedzał z uśmieszkiem na twarzy
W tym czasie Jungkook wszedł na łóżko na którym siedziałam i zawisł na demną
JK: no wiec tak jakby cie tu poderwać haha mam
Jesteś tak gorąca jak chodnik w Izraelu
Jungkook zaczął się śmiać nie mogłam wytrzymać i wybuchłam śmiechem
JK:dobra teraz moja kolej ,prawda czy wyzwanie
Ja:wyzwanie
JK: naprawdę jak tak bardzo chcesz...
Wolałabyś pocałwać śmietnik czy mnie
Ja:chyba cie coś boli
JK:nie
Chłopak zaczął się do mnie przybliżać jeszcze bardziej aż do puki się nie zatrzymał.Nasze usta łączyło tylko kilka centymetrów
Ja:nie zrobię tego chodzbyś nawet chciał
JK:ale to jest wyzwanie i nie ma że nie chce
Chłopak przybliżył się jeszcze bardziej
Ja:za grosza bym cie nie pocałowała bo...
Nie dokończyłam bo Jungkook wbił się w moje usta przez co straciłam kontrolę nad ciałem
*dobra musze jakośc się od niego odkleić ale czemu nie mogę*
Ja:dość już....
                             
                                   ♡mam nadzieje ze ten rozdział się wam spodobał bo drugi będzie jeszcze lepszy widzimy się w następnym♡

my sugar daddy jungkook🔞 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz