Chapter 3

103 0 0
                                    

Gdy dotarli do pokoju Dolores uderzyła Judasa w twarz i rzuciła z całej siły na łóżko. Leżał tak bez ruchu niewiedziawszy co zrobić, wtem ona podeszła do drzwi i zamknęła je na klucz. Odwrócila się spowrotem w stronę apostoła i zaczęła podchodzić powolnym krokiem z zalotnym uśmiechem na twarzy. Zdjąwszy dolną część swojej bielizny, zrobiła to samo ze spodniami i bokserkami swojego adoratora. Od razu zauważyła czerwony ślad majtek wokół bioder Judasa. Nie było to dla niej zdziwieniem, że odzież była zbyt mała, gdyż chłopak miał się czym pochwalić. Na oko stwierdziła, że ma conajmniej 50 cm. Ciekawie musi być posiadając pół metrowego fiuta. Był on różowiutki z niemal bordową główką. Oczywiście wokół jąder rósł długi rudy busz.
Dziewczyna splunęła szybko na członka i wepchnęła do ust. Poruszała głową z prędkością Zygzaka McQueena i po chwili doszedł z piskiem jak u opon. Następnie Dolores podniosła się  i zaczęła ujeżdżać pisiora mężczyzny. Jej ruchy były coraz szybsze, co sprawiało u apostoła jeszcze głośniejsze krzyki. Dolores również nie narzekała na brak nadużywania swoich strun głosowych, bo prawie rozerwało jej brzoskwinkę. Niedługo później Judas doszedł po raz drugi, a tuż po nim Dolores. Wówczas Judas nabrał trochę pewności siebie, i tym razem to on wstał i przewrócił kochankę, by następnie wbić jej swojego penisa w odbyt. Ruchał ruchał aż w końcu wyruchał. Szczytując kobieta zawyła jak wilk. Brzmiała jak pies i tak też wyglądała wciąż wypinając poślady. Oboje opadli zmęczeni na łóżko, aż nagle 6 palców mężczyzny weszły w kobiecość Dolores. Tak, sześć. Pięć z nich były tymi u ręki, zaś pozostały jeden był dużym palcem stopy Judasa. Ona zaś złapała jego siura swoimi stopami i obaj zaczęli poruszać. Nie było to łatwe biorąc pod uwagę pozycje, w jakiej się znajdowali, lecz i tak radzili sobie znakomicie. Jednakże żadne z nich nie doszło. Chcieli poczekać na coś, co zawsze chcieli razem zrobić. Pozycja 69. Uformowali się odpowiednio i rozpoczęli. W oka mgnieniu doszli i oboje zemdleli z wycieńczenia...

Sprośna ZakonnicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz