2.

21 1 0
                                    

Po godzinie przyszedł uśmiechnięty Wilbur, gdy zobaczył wszystkich umierających na kanapie przez kaca zaśmiał się lekko pod nosem i udał się do kuchni . Postanowiłem tam pójść bo wygląda jakby czuł się dobrze. Zobaczyłem jak chłopak robi kanapki i powiedziałem.

-Jak się czujesz?

-Bardzo dobrze- odwrócił się w moją stronę i się uśmiechnął

Nie chcąc już mu przeszkadzać wróciłem do pokoju i usiadłem na fotel pilnując by któryś nie zwymiotował, niby szanse są małe ale jednak nigdy zerowe.

Po kilki minutach wrócił Wilbur i postawił talerz z kanapkami na stoliku i powiedział.

-Zjedzcie to poczujecie się lepiej

-Jakim cudem jako jedyny z pijących nie masz kaca?- spytał Tommy biorąc pierwszy kęs 

-Otóż moi drodzy- rzekł i stanął przez chłopakami- jak widzę to mam doczynienia z amatorami w piciu, jeśli chodzi o spożywanie alkoholu to mam dwie zasady, numer 1. nawodnienie i zadam wam pytanie, kto z was pił alkohol ale bez popity?

Każdy z chłopaków siedzących podniósł rękę do góry. Patrzyłem jak nikt praktycznie nie słucha Wilbura tylko oglądają film ale na jego pytania odpowiadają by się nie wydało że każdy ma w dupie to co mówi.

-No właśnie- zaczął mówić dalej- podstawową zasadą jest nawadnianie, jeśli będziecie pić bez popity to można powiedzieć że wysuszy wam to organizm a ja cały czas popijałem wódkę sokiem. Dobra a teraz numer 2 i zadam wam kolejne pytanie, jedliście coś przed piciem albo w trakcie picia?

Każdy odpowiedział chórkiem że nie na co lekko się zaśmiałem

-Japierdole jacy z was amatorzy, najlepiej jeśli macie w planach picie powinniście zjeść coś co zawiera w sobie tłuszcz ewentualnie w trakcie picia, ja przed przyjazdem tutaj jadłem pizze a w trakcie to jadłem skrzydełka które znalazłem w lodówce.

-Czekaj- przerwał mu Tubbo- czy ty próbujesz nam przekazać że nie umiemy pić?

-Dokładnie, widzę że coś zakumaliście

-To co mamy zrobić żeby następnym razem nie mieć kaca?- spytał Ranboo który wkońcu oderwał wzrok od telewizora

-Czy wy wogóle słuchaliście co do was mówiłem?

-Nie- odpowiedzieli wszyscy

-Mam dość, wyprowadzam się- Wilbur spuścił głowę w dół i zmierzał do drzwi wyjściowych

-Przynieść ci walizkę?- Spytał Karl w tym samym czasie co Sapnap przez co spojrzeli na siebie i uśmiechnęli się

Jestem pewny że kiedyś będą razem. Dream podszedł do Wilbura, złapał go za ramiona i powiedział 

-Wszyscy wiemy że się nie wyprowadzisz, kilka godzin temu się tu wprowadziłeś i zabardzo ci na nas zależy by nas zostawić, a teraz idź do kuchni zrobić więcej kanapek bo Ranboo mi zabrał ostatnią

-Czasem się zastanawiam dlaczego ja się z wami wogóle przyjaźnie- powiedział Wilbur odchodząc w stronę kuchni

-I tak wiemy że nas kochasz!- krzyknął Dream 

-Pierdol się!- odkrzyknął Wilbur 

Pov narrator:

Resztę dnia chłopaki spędzieli w miłej atmosferze oglądając filmy i planując różne rzeczy które będą robić w przyszłości.

Gdy wybiła godzina 23 George powiedział wszystkim że idzie spać i udał się do pokoju wcześniej biorąc prysznic. Gdy już położył się na łóżku zaczął robić to czego najbardziej w sobie nie lubił, zaczał rozmyślać. Od kilku lat dręczą go negatywne myśli. Codziennie czuje się okropnie mimo że nikt tego w nim nigdy nie zauważył, Trzeba przyznać że bardzo dobrze ukrywa emocje. Jednak liczy że zdarzy się kiedyś taka osoba która zobaczy jak bardzo cierpi i pomoże mu przetrwać każdy kolejny dzień. Kilka lat temu został zgwałcony przez co boi się kontaktu fizycznego z drugą osobą, nawet zwykłe przytulanie powoduje u niego atak paniki a śmierć jego rodziców dobiła go już całkowicie. Wszyscy przyjaciele z Londynu się od niego odwrócili bo nikt nie wiedział jak mu pomóc ponieważ nikomu nie mówił co się zdarzyło dlatego stworzył maskę której postanowił już nigdy nie ściągać. Jedyną osobą która tak naprawdę wiedziała wszystko o Georgu jest jego kuzyn który został w Londynie z powodu pracy. Pewnie sobie pomyślicie że mógłby komuś powiedzieć o tym jak bardzo cierpi ale nie, boi się że jego przyjaciele zareagują tak samo jak ci ze szkoły, boi się że każdy pomyśli że jest poprostu atencyjny i że szuka uwagi od innych, boi się że nikt go nie zrozumie.

Łzy powoli spływały po jego policzkach lecz nagle usłyszał pukanie do pokoju

-George mogę wejść na chwilkę?- spytał Dream po drugiej stronie drzwi

Brunet powiedział tak i starł szybko łzy

-Jak się czujesz?- zapytał blondyn siadając na łóżku 

-Jest wszystko dobrze czemu pytasz?

-Gdy siedzieliśmy w salonie wydawałeś się jakiś nieobecny, pamiętaj jeśli coś się dzieje to możesz mi powiedzieć

Brunet lekko się uśmiechnął i powiedział 

-Naprawdę jest wszystko okej, dziekuję że się martwisz a teraz przepraszam ale chciałbym już pójść spać

-Jasne ale pamiętaj że jak zmienisz zdanie i zechcesz coś mi powiedzieć to będę w pokoju na przeciwko, dobranoc George

-Dobranoc Dream

Blondyn wyszedł z pokoju zamykając za sobą drzwi i stał jeszcze przed pokojem Bruneta nasłuchując czy nie usłyszy znów jego płaczu. Oczywiście że wiedział że coś jest nie tak, gdy usłyszał wcześniej płacz Georga odrazu postanowił sprawdzić co się dzieje a gdy już wszedł do pokoju i zobaczył jego załzawione oczy to zrozumiał że Brunet coś ukrywa i że zrobi wszystko by mu pomóc, nie mógł pozwolić by ktokolwiek z jego bliskich cierpiał z zwłaszcza George, no właśnie George chłopak w którym Dream się podkochuje od roku, chłopak który zawsze miłe słowa od blondyna traktował jako żarty, chłopak który nigdy nie zauważył żę Dream go podrywa, chłopak który nie odwzajemnia jego uczuć.

Ale w takim razie jakie George ma myśli o blondynie? No właśnie Dream, chłopak którego brunet uważa za przyjaciela, najlepszego przyjaciela. Wiele razy miał wrażenie jakby coś do niego czuł ale odrazu odrzucał te myśli bo miał wrażenie że Dream go nie kocha, miał wrażenie że nikt go nigdy nie pokocha bo jego się nie da kochać. Nie mógłby z nikim być bo jest jak bomba, kiedyś wkońcu wybuchnie i zniszczyłby wszystko w pobliżu, dlatego nie chce wchodzić w żaden związek by zmniejszyć liczbę osób które przez niego ucierpią. Ale to w takim razie dlaczego zamieszkał ze swoimi przyjaciółmi? odpowiedź jest prosta, są aktualnie jego ratunkiem, osobami dla których ma żyć. Jeżeli by się od nich odwrócił to nie miałby już nikogo, przestałby również nagrywać na Youtubie przez co straciłby jedyny dochód pieniędzy, nie miałby nic, stracił by wszystko, poprostu już by go nie było.







To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 13 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Nie zapomnę | Dreamnotfound |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz