- Dobra plan jest taki: Idziesz tam, bierzesz go i ja cie wyciągam okej? - Powiedziałam do jednego z moich poddanych i strzeliłam mu w łeb z karabinu. Teraz wystarczy czekać..
2 lata później
No chyba ich popierdoliło. Do dzisiaj nie dostałam żadnego odzewu i nie mogę ich nadal wyciągnąć ze snu. Pojebane.
- Hej, co tam - Powiedział jakiś menel w kratke mojej rasy niższej rangi. Spojrzałam na niego moimi żółtymi oczami, które nie zasługiwały na ten ból, który właśnie był im zadawany patrząc na tego oblecha.
- A ty to kurwa kim jesteś pałasiarzu zapchlony
- Ojcem naszych dzieci Iwona
- Nie pierdol
- Nie mam już czym, mamy 56 dzieci, odpadły mi genitalia
- Co
- Co
- Moje dzieci nie żyją
- Co
- Co
- Nic, kto je zabił
- Taki łachmaniarz pierdolony gnom grzybiasty z wypierdoloną pewnością siebie, normalnie jego mózg 0,1cm robi 360° 24/7 0÷0 i z każdym dniem jest coraz wyżej i on też już nie żyje bo go zajebalam karabinem A co
- Nie gadaj
- nie zabronisz mi
- Aha, No to elo- Założył okulary po czym magicznie zniknął. Kojarzyłam skądś tą sztuczke mam deja vu.........
180 słów
CZYTASZ
ᗰÓᒍ ᗪOᗰ ☾︎𝐌𝐚𝐦𝐚 𝐬𝐨𝐰𝐚 𝐱 𝐁𝐨𝐠𝐝𝐚𝐧 𝐁𝐮𝐠𝐚𝐠☽︎(krótkie)
Paranormal꧁ᴘᴏ ᴘʀᴏsᴛᴜ ᴋsɪᴀᴢᴋᴀ ᴏ ᴢᴀʙᴀᴡᴀᴋᴀᴄʜ ᴍᴏᴊᴇᴊ ᴘsɪᴀᴘsɪᴇʟɪ꧂