Tą noc Kresa spędziła płacząc w ogrodzie i rozmyślając co począć. Nie zmrużyła oka na sekundę. Czuła ogromną złość, chciała dać nauczkę ojcowi za to co zrobił. Jednak nie wiedziała co zrobić... Po kilku minutach wpatrywania się w piękne kompozycje kwiatów znajdujących się w ogrodzie pomyślała o... zabiciu ojca. Pod wpływem emocji od razu ruszyła do kuchni znajdującej się w pałacu aby zdobyć broń którą zabije ojca. Po cichu wyciągnęła nóż i zbliżała się do pokoju ojca.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Zapłacisz za to co zrobiłeś... - Z gniewem w głosie szepcze Kresa. Zaczęła energicznie wbijać nóż w klatkę piersiową ojca, ten się obudził i zaczął krzyczeć, krew wylewała się strumieniami, księżniczka musiała go uciszyć więc szybko wbiła mu nóż w gardło. Wtedy Geuros III zamilkł na zawsze. Kresa dalej ze złością wbijała nóż gdzie się dało, już cała pościel była w krwi...
・・・
Gdy Kresa przestała niszczyć ojca niczego nie żałowała. Musiała coś zrobić aby nikt nie dowiedział się o tym co zrobiła, jednak jak? Była cała we krwi, nie mogła tak po prostu zmyć całej krwi ze swojego ubrania! Musiała zakończyć swój żywot. Powoli zbliżała się do balkonu w pokoju ojca, był on najwyżej położonym pokojem w całym pałacu. Otworzyła wejście do balkonu, stanęła na poręczy... I skoczyła... Spadając przepływało przez jej myśli wiele wspomnień z ojcem. Jak on mógł tak się zachowywać po tym co zrobił? Nie żałował tego? Czemu to zrobił? Aż w końcu jej ciało uderzyło w ziemię i umarła.
