Rozdział II- Uścisk

286 13 20
                                    

Postanowiłam pójść do ogródka i jakoś tak się przedłużyło, że był już wieczór. Poszłam do swojego pokoju  wzięłam prysznic i przebrałam się w piżamę, postanowiłam iść spać ale niestety nie mogłam zasnąć bo ciągle myślałam *czemu Alastor jest taki uroczy a jego dotyk jest taki delikatny, [Ti] ogarnij się musisz iść spać, ale on jest taki uroczy. Masz iść spać!* Ciągle o nim myślałam ale w końcu zasnęłam.

Obudziłam się o 6 ;-; ubrałam i zeszłam do kuchni aby zrobić sobie kawę. Ale ktoś był w kuchni przede mną. To był Alastor.

-Hej [Ti] chcesz coś do picia?-

- Tak -

- [Ti] coś się stało? nie wyglądasz za dobrze. -

- Po prostu nie mogłam zasnąć

- to ci zrobię kawe :D - poczekałam kilka minut w ciszy żeby Al mógł w spokoju zrobić nam kawę.

- Ile chcesz kostek cukru?- zapytał

- dwie - odpowiedziałam. A Al w końcu podał mi kawę.

Al- czemu nie mogłaś zasnąć?- zapytał

-nie twój interes- odpowiedziałam tak jak bym się na niego obraziła i szybko wypiłam kawę.

-No ale kiciu powiedz - zaczął mnie głaskać po głowie. Zaczęłam delikatnie mruczeć. ( Mrrr xD)

- mógłbyś przestać?- powiedziałam a on udawał głuchego i mnie do siebie przyciągnął, zaczął się bawić moimi uszami.
- no kiciu powiedz mi~ -
Policzki zaczęły mnie piec więc zakryłam twarz łapkami żeby nie zobaczył jak się rumienie, niedługo po wyrwałam się z jego uścisku i popędziłam do pokoju.

Gdy wróciłam do pokoju ciągle o nim myślałam.
-*czemu mówił do mnie kiciu? I dlaczego mruczałam? I czemu to było takie przyjemne...*- zastanawiałam się ciągle. Nagle ktoś jebnął w drzwi otworzyłam lekko i zobaczyłam Alastora, od razu zamknęłam mu przed mordą i zapytałam

- Czego tu szukasz!?-

- Za nie długo śniadanie lepiej żebyś się nie spóźniła- odpowiedział na moje pytanie melodyjnym głosem

(Skip Time)

*W końcu śniadanie*- Byłam strasznie głodna nie mogłam się doczekać kiedy coś zjem więc zeszłam na śniadanie.

Al- [Ti] co chcesz na śniadanie?

[Ti]- A nie mogę dostać tego samego co inni?- ujrzałam po oczach, że Al był przez chwilę zdziwiony, że nie chcę niczego sobie wybrać

Vaggie- na bank chciał cię otruć nie ufaj mu [Ti]- szepnęła

Al- no to proszę tosty dla każdego!- jego głos był dość donośny a moje uszy były wrażliwe i przez to bolała mnie głowa, ale jakoś to wytrzymałam.
Jak na moje nie szczęście usiadł przede mną i tylko się przyglądał jak jem.

[Ti]- na co się tak gapisz Al-

Al- na ciebie~- Angel prawie się udusił tym tostem z wrażenia (*) i Vaggie zaczęła się kłócić z Alastorem. Zjadlam szybciutko tosty i powiedziałam

[Ti]- możesz przestać się kłócić Vaggie- powiedziałam to akurat do niej bo to ona darła się na cały hotel, a Alastor tylko się uśmiechał.Vaggie i tak nie słuchała więc od razu poszłam do swojego pokoju, przeszukałam pokój i znalazłam książkę, zaczęłam ją czytać. Po kilku rozdziałach ktoś zapukał do drzwi, tym razem jednak to nie był Alastor tylko Charlie.

Charlie- hej [Ti] chciała byś pójść ze mną, Vaggie i Angelem na imprezę?-

[Ti]- nie dzięki, nie lubię imprez. -

Charlie- no to zostaniesz sama z Alastorem- *co z Alastorem jak to?* Nim zdążyłam powiedzieć, że zmieniam zdanie Charlie już odeszła. Nagle podszedł Alastor

Al- no to będziemy sami kiciu -

[Ti]- nie ładnie tak podsłuchiwać-

Al- ja nie podsłuchiwałem tylko obok przechodziłem- *ta fajna wymówka* pomyślałam

[Ti]- to co będziemy robić?-

Al- zobaczysz- powiedział to z takim zboczonym wzrokiem. Gdy tylko Alastor zniknął mi z pola widzenia, postanowiłam posprzątać hotel, nie było łatwo ale w końcu skończyłam. Byłam odrobinkę zmęczona, więc poszłam odpocząć .Na spokojnie weszłam do pokoju, nagle widzę w rogu Alastora.

-Alastor czego ty znowu chcesz-

Al- Wiesz, chciałem cię przeprosić za te wydarzenia przy kawie i inne- powiedział to z wielkim poczuciem winy

- No Alastor, tylko żeby to się powtórzyło- *teraz będzie kara* pomyślałam i zaczęłam się zbliżać do Alastora, wskoczyłam mu na plecy przewróciłam go i zaczęłam się bawić jego uszami, on się jednak nie sprzeciwiał i zaczął wydawać z siebie dziwne odgłosy. Po pewnym czasie zasnął mi na podłodze.

(Skip Time)

Nagle drzwi wyjebał Angel i patrzy się tak dziwnie na Alastora.

Angel- co ty mu zrobiłaś!

- uśpiłam go, nie powinien wstać do jutra- Angel z przerażeniem zamknął drzwi. *może powinnam przynajmniej go na łóżko położyć*pomyślałam i tak zrobiłam. Już się zrobiło ciemno,więc poszłam się umyć i przebrać w piżamę. Gdy wychodziłam z łazienki, zobaczyłam, że Alastor już wstał.

- O widzę, że już wstałeś-
powiedziałam.

Al- Co się stało?-zapytał

- Zasnąłeś mi na podłodze- Al zaszokowany nie wiedział co robić więc siedział dalej.

- Alastor mógłbyś już pójść, spać mi się chce.-

Al- a mógłbym zostać z tobą?- po minucie ciszy mu odpowiedziałam.

- tak mógłbyś, tylko nie rób nic głupiego- Powiedziałam zmęczonym głosem. Po chwili poszłam spać.

Pov. Alastor

Gdy moja kicia już spała postanowiłem wziąć szybki prysznic i pójść z nią spać, lecz nie mogłem zasnąć, zwykle gdy nie mogłem zasnąć to przytulałem swojego pluszaka, a miałem obok siebie jego wielką wersję, więc postanowiłem przytulić się do [Ti] i szybko zasnąłem

(Skip Time - Pov. [Ti])

Był już ranek więc postanowiłam wstać ale czułam czyjś dotyk, po chwili doszło do mnie, że Alastor mnie przytula jak jakąś maskotkę, lekko się za zarumieiłam, wyszłam delikatnie z jego uścisku, żeby go nie obudzić. Alastor wyglądał tak słodko gdy spał. Postanowiłam ubrać się w jakieś ciuszki i pójść do kuchni na poranną kawę. Gdy tak robiłam sobie kawusie, zobaczyłam zbliżającego się do mnie Angela.

Angel- i jak było- zapytał się o coś

- Angel o co ci chodzi?-

Angel- Wiem, że spałaś z Alastorem!-

- no może spaliśmy w jednym łóżku, ale nic ze sobą robiliśmy-

Angel- wiem, że kłamiesz.- powiedział i zostawił mnie samą :( skończyłam pić kawę i poszłam, zobaczyć co u Alastora. Gdy weszłam do pokoju zobaczyłam, Ala który nadal śpał. To był nie codzienny widok.

-wstawaj!- krzykełam i śpioch od razu wstał.
Al- która jest godzina?!

-jest dopiero 7- odpowiedziałam. Po chwili Alastor był już ubrany i gotowy do roboty.

--------
974 słowa, mam nadzieję, że się rozdział spodobał. Miałam droBne problemy z sprzętem dlatego tak puźno rozdział, życzę miłego dnia nocy c:

Moja Mała Kocica~ | Alastor x Reader (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz