wszystko co się kończy zaczyna nową historię.. (Herwin)

dziwne

2022r. Styczeń

Siedziałam i myślałam nad trzema rzeczami. Jakie hasło, co z ostatnim rozdziałem i kto to był? Była około 4.37 w ten monecie udało mi się odgadnąć hasło. Brzmiało ono tak: jestem bliżej niż myślicie. Na ten się kończyło. Ale co miało znaczyć bliżej. Czyżby osoba którą dziś spodkałam coś wiedział. A może to był on.. moje myśli przerwał SMS od carbo. Olałam ją próbując myśleć kim był mężczyzna. Po chwili zadzwonił Kui:

K: córa kod 8 na zakonie.
H: ok zaraz będę.

Po tym się rozłączyłam. Wzięłam wszystkie rzeczy i ruszyłam na zakon.
Dojechałam tam po pięciu minutach byli wszyscy oprócz Keiy która źle się czuła. Ciąża te sprawy. Okazało się że od kilku dni ktoś obserwuje wszystkich. Był to facet czarny strój i jakieś kolorowe bandaże na głowie. Czekaj czekaj przecież ja takiego typa wczoraj widziałam. Pokazałam wszystkim rzeczy które udało mi się rozszyfrować i te których nie. Siedzieliśmy i myśleliśmy razem. Postanowiłam że wyprostuje plecy i się przejdę gdy reszta będzie główkować. Przechodząc wokół grobów zabaczyłam tego samego człowieka co wcześniej. Obserwował nas. Szybko do niego podbiegłam celując ale on mnie postrzelił jedyne co od niego usłyszałam to. "Przepraszam Heidi.." po tym złożył mi mały pocałunek na ustach. Leżałam tak jeszcze kilka minut do puki nie przyszli wszyscy. Odrazu do mnie podbiegli i się pytali co zemną...

C: co się stało? Słyszeliśmy strzały?

H: tak strzelił do mię ten typ co nas obserwuje...

K: dobije chuja

H: ale on do mnie podbiegł i mnie  przeprosił.. a potem pocałował..

S: skąd on zna twoje imię i jakim prawem mógł cię pocałować..

D: Wicie co ten typ wie więcej od nas... Pewnie wie gdzie Erwin się aktualnie znajduję.

C: poczekaj poczekaj... No przecież pamiętacie ten szyfr co Heidi go rozwiązała.

K,H,D,S: no

C: przecież tam pisało  że jest bliżej niż myślimy... Widocznie ten typ to Erwin.

K: carbo ty to masz łeb.. wszystko się łączy w całości..

H: słono mi.. pojedziemy do...

Po tym straciłam przytomność...