Prolog

2.8K 118 54
                                    

Pragnęłam tylko szczęśliwej miłości, a dostałam coś zupełnie innego. Próbowałam sobie wmawiać, że nic nie dzieje się bez powodu i ta sytuacja koniec w końcu zmieni moje życie na lepsze. Niestety tak się nie stało. Jeśli byłabym obserwatorem tej relacji, uznałabym, że to niemożliwe aby się od kogoś aż tak uzależnić. Gdybym tylko wiedziała wcześniej, jaki byłeś naprawdę, to nie zamieniłabym z tobą ani słowa. Byłeś tak toksyczny i okrutny, a ja nie zdawałam sobie z tego sprawy. Mimo to z jakiegoś powodu zaczęłam darzyć cię dość specyficznym uczuciem, którego nie potrafię opisać, bo "kochanie" to było za duże słowo. Nie byłam w stanie zrozumieć, dlaczego, tak chciałeś zniszczyć moją psychikę i jednocześnie tkwić ze mną w tej toksycznej relacji. Gdy chciałam, abyś dał mi spokój, zawsze odmawiałeś, dlaczego mi to robiłeś? Przecież mogłeś być szczęśliwy z kimś innym.

Z biegiem czasu zaczęłam zauważać twoją maskę. Kim więc byłeś naprawdę Aleksandrze? Chciałam poznać twoje prawdziwe oblicze, lecz ty nie dałeś dopuścić mnie do twojego serca. Twój dominujący charakter wygrywał z wszystkim, co stawało mu na drodze. Byłeś jak tornado albo wybuch wulkanu, który niszczy wszystko wokół. Ja jednak obiecałam sobie, że nie odpuszczę i będę próbować cię odkryć, bo wierzę, że wewnątrz ciebie jest coś dobrego. Możesz mnie ranić, niszczyć, odchodzić i wracać, lecz ja i tak dopnę swego, ponieważ za długo z tobą jestem, aby tak po prostu się poddać.

Utknęliśmy w tym razem i będziemy tkwić dalej.

Dopóki śmierć nas nie rozłączy.

Stuck With YouOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz