Pęd autobusu
w przód kursujeniedotknięte,
niezłapane
powierzchności
roztapiają się
w mrokudobija mą głowę
pytanie
dla spokojnej duszy fatalneczy źle nie prowadzi mnie
ten autobus?wydają się powierzchności
zgodne ze „mną"„ja" pewniej tworzące się
w swojej czystości
co raz bliższez każdym krokiem
wnikając w mrok
kryształowyaż do ostatecznego
ciosu boskiego
o domie przypominają
krople astralne17 stycznia 2022