POV Christian
Siedziałem w swoim pokoju i odrabiałem lekcje. W sumie jak codziennie wieczorem. Musiałem się jeszcze nauczyć na jutrzejszy sprawdzian z chemii. Lubiłem ten przedmiot w przeciwieństwie do fizyki i matematyki, które były dla mnie jedną wielką tajemnicą.
- Chris! Chodź na chwilę na dół, to ważne! Weź apteczkę przy okazji - zawołała moja siostra.
Zerwałem się z krzesła i zbiegłem po schodach, biorąc wcześniej rzecz, o którą mnie prosiła Emily. Słyszałem w jej głosie panikę. Oznacza to, że naprawdę coś się stało. Co prawda jest ode mnie starsza o 4 lata, ale to często ja muszę o nią dbać, bo lubi pakować się w kłopoty. Gdy byłem na ostatnim schodku poczułem nieziemski zapach. Zaciągnąłem się zapachem świeżej mięty i cytryny.
Omega! Nasza omega! Chodźmy do niej! Ona się boi, potrzebuje nas! Jest w niebezpieczeństwie!
Mój wilk nie dawał mi spokoju. Poszedłem za przyciągającym mnie zapachem. Stanąłem w drzwiach, które dzieliły salon i korytarz. Na kanapie leżała omega. Była malutka. Obok niej stała moja siostra. Delikatnie gładziła jej głowę. Mój wilk zawarczal cicho. Chciał mieć tą męską omegę na własność. Nie chciał, aby ktoś inny ją dotykał. Chłopak, gdy tylko mnie zobaczył cofnął się jak najdalej ode mnie i zacisnął oczy. Zabolało to moja alfę.
- No bracie co ty robisz! Wystraszyłeś go. Podaj mi apteczkę, bo jest ranny. - powiedziała zirytowana Emily, dodając po chwili - a spróbuj mu tylko coś zrobić! Uspokój swoją alfę, proszę cię Chris.
Zrobiłem jeden krok do przodu, a później następny. Nie chciałem go przestraszyć. Moja alfa cieszyła się z każdym krokiem bliżej niego, ale widziałem strach w tym małym stworzeniu. Stanąłem obok siostry i podałem jej apteczkę. Ona tylko spojrzała na mnie wzrokiem typu "musimy pogadać".
- Chris możesz się odsunąć trochę? Mam wrażenie, że ta omega się ciebie boi. Chcę go opatrzeć, a jak jest tak skulony to nie dam rady - poprosiła błagalnym głosem.
- Dobrze - mruknąłem tylko i usiadłem na najdalej odsuniętym fotelu. Cały czas wpatrywałem się w tą piękną męską omegę. Była śliczna, wspaniała i cudownie pachniała. Mój wilk szalał z radości, gdy czuł jej zapach. Gdy tylko zauważyłem grymas bólu na twarzy chłopaka wysłałem siostrze piorunujące spojrzenie.
- Omego tylko tyle mogę dla ciebie zrobić na razie. Odpocznij sobie lub prześpij się. Tak będzie dla ciebie najlepiej. Nie ruszaj się stąd, abyś nie pogłębił swoich urazów. Mój kolega później przyjdzie i lepiej ci to opatrzy. Jest na studiach medycznych i jego ojciec jest lekarzem, więc się na tym zna. Później porozmawiamy, dobrze? - powiedziała spokojnie beta, a chłopak tylko pokiwał głową. Emily przykryła go delikatnie moim kocem. Moja alfa ucieszyła się, że będzie czuł mój zapach. Następnie podeszła do mnie.
- Chodź na górę, aby się nie stresował, musimy porozmawiać - stwierdziła poważnie.
- Chodźmy - wyszeptałem i jeszcze raz spojrzałem na malutką omegę.
Gdy siedzieliśmy już w moim pokoju, Emily zapytała wprost:
- Odkąd go zobaczyłeś dziwnie się zachowujesz.. co się dzieje?Przełknąłem ślinę i spojrzałem niepewnym wzrokiem na siostrę.
- To chyba moja o-omega.. - odpowiedziałem prawie niesłyszalnie.
Na moją wypowiedź beta prawie spadła z krzesła, na którym siedziała.
- Ta malutka męska omega?! - dopytała zdziwionym głosem.
- Tak - wymamrotałem pod nosem.
- Ale on ma może z 13 lat, a ty masz 17. To jest dość duża różnica wieku. Możesz mu zrobić krzywdę - spojrzała na mnie wzrokiem jakby miała mnie rozszarpać.
CZYTASZ
||° Strach przed miłością °|| BL || w trakcie
عاطفيةChristian - siedemnastoletnia i wysportowana alfa, która znajduje swoją omegę w nietypowych okolicznościach. Bardzo chce się z nią związać, ale wie, że jego omega i imieniu Harry jest na to za młody. Dodatkowo ma wrażenie, że chłopak go unika. Harry...