- Usiądźcie proszę na swoich miejscach!
Kiera weszła do klasy z rękami trzymanymi za sobą i z surowym wyrazem twarzy. Catalina szła tuż za nią. Uśmiechała się miło do studentów siadających pośpiesznie na swoich miejscach.
- Wiecie, co to za zajęcia? - spytała niższa kobieta.
Cisza.
- Chcecie, żeby Catalina was zachęciła? - spytała. - Zgaduję, że w te trzy pierwsze dni uczelni nasłuchaliście się opowieści o nauczycielach...
- Więc pewnie wiecie, że jestem wilkołakiem - uśmiechnęła się Catalina.
Ginny podniosła rękę.
- Tak? - rudowłosa pozwoliła jej mówić.
- To zajęcia z Celu Życiowego - odpowiedziała.
Kiera uśmiechnęła się. Doskonale wiedziała o co chce zapytać tę dziewczynę.
- A jaki jest twój cel życiowy, Ginny?
- Ja... - czarnowłosa zaniemówiła. Nie była pewna tego, co chce powiedzieć. - Przyszłość w Coronie?
- Świetna odpowiedź! - Kiera machnęła palcem w powietrzu i odwróciła się do tablicy. Catalina w tym samym czasie usiadła na biurku nauczycielskim twarzą w stronę studentów.
Niższa kobieta chwyciła kredę i zaczęła wypisywać hasła. "Dom", "miłość", "rodzina". Zatrzymała się jednak i odwróciła.
- Każdy z Was będzie miał inny cel. Chcemy, byście zdali sobie sprawę, że zemsta lub złe uczynki nie dadzą Wam tego samego szczęścia, które dają między innymi te rzeczy - wskazała na tablicę.✦𝓓 ⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯ 𝓓✦
Ciąg dalszy na moim oficjalnym blogu
https://descendants-from-rosatopia.blogspot.com/p/uniwersytet-kniei.html
CZYTASZ
𝕹𝖆𝖘𝖙𝖊̨𝖕𝖈𝖞. Uniwersytet Kniei
FanfictionTom 4 Zniesienie magicznego klosza nad Wyspą Potępionych zmieniło Auredon. Podczas gdy Ben i Mal próbują swoich sił jako nowi władcy, Danica razem ze swoją ekipą próbują pomóc do tej pory uwięzionym dzieciom z wyspy w przystosowaniu się do nowych wa...