Cześć, mam na imię Tomo. Pewnego ranka obudziłem się, zdziwił mnie fakt że się wyspałem. Nabrała mnie ochota na wyprawe z moim przyjacielem, nazywa się Kazuha. Jest dosyć niski ale o tym wspominać nie będe, nie lubi gdy się z tego naśmiewam. Ma jasne włosy z czerwonym pasemkiem po boku, jest dość odważny oraz rozgadany. Mam również kota, nazywa sie Tama jest bardzo grzeczny i słodki, zawsze zabieram go ze sobą. Wracając do tej podróży, ubrałem się i poszedłem coś zjeść. Po czym wyszedłem z domu aby powiedzieć Kazuszy o propozycji wyprawy. Gdy wszedłem do jego domu, była cisza. Okazało się że zasnąl na kanapie pisząc jakiś.. dziwny.. list.. Pomyślałem że nie będe go sprawdzać, bo mogła to być jakaś tajemnica. Zdecydowałem się po chwili go obudzić.
-Pobudka Kazu!- Krzyknąłem.
Kazuha sie zdziwił przetarł oczy i zapytał:
-Oh? Tomo? Cześć co ty tu robisz?
-Cześć, chciałbym Cię zaprosić na wyprawę całodniową. -Odrzekłem,
Kazuha ziewnął po czym zapytał:
-Całodniową? Dobrze się czujesz?
-Dziś wyjątkowo znakomicie się czuję i chciałbym to wykorzystać. Zrozumiem jeśli odmówisz, ale obiecuje że nie zapomnisz tej wyprawy do końca życia!- Powiedziałem
-A o której chciałbyś zacząć tą wyprawę?
-Możemy nawet teraz.-Uśmiechnąłem się i odrzekłem.
-Okej to daj mi się tylko przebrać.-Powiedział Kazuha
-A racja racja, idź sie przebież ja tu na ciebie poczekam.-Odpowiedziałem
Podczas gdy czekałem na Kazuhe, myślałem gdzie się wybrać i pomyślałem że na plaży sprzedają lampiony, jest również duże jezioro pod górą, i wiele sakur. Zauważyłem również że zapomniałem wziąść Tamy. Złapałem sie za głowe i krzyknąłem:
-Kazu! Zapomniałem o Tamie zaraz wróce!
-Okej!-Odpowiedział niższy
Biegłem jak najszybciej potrafiłem bo zapomniałem również go nakarmić.. Gdy dotarłem do domu pierwsze co zrobiłem to dałem mu karme, poczekałem aż zje i wziąłem go na ręce po czym wszedł mi do koszulki, zawsze tak robi haha. Gdy wszedłem do domu Kazuhy, Kazuha stał gotowy, więc zapytałem:
-Jesteś gotowy na wyprawe?
-Ja zawsze jestem gotowy!- Odpowiedział
