Od razu mówię mała poprawka, Alanowi zmieniłam wiek nie zauważyłam, że to co wcześniej pisałam nie zmieniłam w notatniku, zamiast 16 lat ma 19. Pst: zobacz w spis postaci ( są nowe )
~Ewelina~
Siedziałam już w samolocie, jeszcze godzinka i już przywitam Bergen. Tak bardzo się cieszę, a przy okazji zaznaczę, że jeszcze na studia nie będę chodzić. Mam jedynie 18 lat no i wiecie, ale i tak warto wcześniej się zapoznać z miastem i tak dalej. Również się dowiedziałam, że będę mieć współlokatorkę. Bardzo się cieszyłam nie lubię przebywać w samotności, troszkę z nią po pisałam na lotnisku, co się dowiedziałam nazywa się Kora. Również zaproponowała mi pracę chwilową, żeby dorabiać sobie. Pracowanie w Kawiarni? Pisze się na to.
Już nawet zaczęłam pisać CV, co prawda na kartce, ale jak tylko będę już w nowym domu to napisze na moim laptopie. Spojrzałam na panią obok, pokazywała gestem, bym zdjęła słuchawki i tak zrobiłam. Ona powiedziała mi, że za chwilę będziemy lądować i trzeba zapiąć pasy. Zrobiłam tak zapięłam pasy. Podziękowałam jej, urocza pani, uwielbiam starszych ludzi.
Właśnie teraz przywitałam Bergen! Już widzę po lotnisku, że atmosfera nie jest taka jak opisują, jest tu całkiem przyjemnie, przywitało mnie marcowe słońce. Wzięłam swoje walizki i podeszłam do zamówionego Taxi. Pan od Taxi odebrał ode mnie walizki i dał do bagażniku, ja akurat weszłam do samochodu. Kiedy ruszyliśmy do miasta wręcz mnie zaskoczyło. Całkowicie inny motyw, piękne drewniane domki, czasami się zdarzało inne, ale bardziej drewniane. Nie mogłam się nacieszyć widokiem, a tym bardziej jak zobaczyłam przepiękny pałac niczym bajki. Miał wysokie wierzę co tylko dodawało urok, ah... Ale bym chciała tak mieszkać.
—O czym Panienka myśli? - zapytał się nagle kierowca przerywając moje myśli. Spojrzałam się na lusterko i widziałam, że co chwilę spoglądał.
—Jak fajnie, by się mieszkało w pałacu... Ale to tylko marzenia, warto marzyć prawda? - zapytałam się wracając do okna samochodu i na widoki, które były przez szybę widoczne.
—Ah, sam marzę czasami o tym, ale patrząc po tym co się dzieje to już nie chce być. Nawet jeśli mi mieli zapłacić nigdy bym tam nie mieszkał lub pracował. - powiedział. Zdziwiłam się, każdy by oddał życie, żeby tam mieszkać.
—Czemu? - zapytałam się. Kierowca przez chwilę milczał dając mi nie pewność.
—Jesteś tu nowa powinnaś się pilnować na baczności, nikt by nie chciał spotkać tego księcia, niby książę z bajki, a zachowuje się gorzej niż normalny człowiek. Ale najwyraźniej ma swoje potrzeby. - powiedział, czyli jednak prawda to co pisali, ale jednak i tak jakoś nie mogłam w to wierzyć.
—Ale o co chodzi z tym księciem? On nic nie robi, to tylko chłopak, który chce spokoju. - powiedziałam.
—Spokoju? Oj nie znasz go, ale powiem ci jedno, prawdopodobnie jego zachowanie wynika z rodziców, jakieś tam plotki chodzą, że to biją, ale gdyby go bili już dawno by się zabił. - powiedział, teraz trochę mnie szokował. Nigdzie o tym nie pisali, a co jeśli to prawda? Co jeśli go faktycznie biją i tak się zachowuje? Już się nie odezwałam, zatopiłam mój wzrok na miasto.
Dojechałam już do bloku, był on trochę nowoczesny. Wzięłam walizkę i weszłam do środka, wzięłam windę nie chciało mi się wspinać na 5 piętro. Kiedy czekałam aż dojadę napisałam do dziewczyny, że jestem już na miejscu. Tylko teraz się modlić, żeby była tam. Winda stanęła na 5 piętrze i się otworzyła, wzięłam walizkę i wyszłam. Podeszłam pod drzwi 30 i zapukałam. Nie musiałam długo czekać, moim oczom ukazała się dziewczyna w drzwiach. Uśmiechłam się, a ona mnie przytuliła.

CZYTASZ
𝓗𝓮𝓵𝓵𝓸 𝓛𝓪𝓭𝔂 | 𝓐𝓵𝓪𝓷 𝓦𝓪𝓵𝓴𝓮𝓻 | Zawieszone
RomancePewna dziewczyna o imieniu Ewelina przyjeżdża do Norwegii na Studia Psychologii. Podczas studiów dziewczyna zarabia w kawiarni, podczas tego spotyka pewnego chłopaka, który nie źle zawraca w głowie, od nienawiści do miłości. Czy uda się jej zrozumie...