PROBLEM

50 7 7
                                    



Nie mogłem spać. Cały czas myślałem o tym, jak miło się z nim siedziało. Trwaliśmy w ten sposób do momentu, w którym ogarnęła nas bezkresna ciemność a chłód przeniknął aż do kości. Nigdy nie czułem czegoś takiego z nikim innym. Uśmiechnąłem się sam do siebie na ponowne wspomnienie tego wieczoru. Oby dwoje zapomnieliśmy wtedy o wszystkim. O bólu, smrodzie wymiocin i ciał, możliwości bycia przyłapanym przez moich rodziców i problemach. Po prostu trwaliśmy.

Westchnąłem i wstałem z łóżka, zdecydowanie zbyt szybko jak na mnie. Momentalnie zrobiło mi się ciemno przed oczami a cały pokój zawirował. Złapałem panicznie za ścianę i zrzucając z wieszaka starą gitarę elektryczną. Huk rozległ się po całym domu zapewne budząc rodziców, ale nie przejmowałem się tym. Przeczekałem, do momentu w którym czucie w ciele wróci i otworzyłem ciemne drzwi. Wyszedłem na schody zmęczonym krokiem i zszedłem do kuchni niemalże zabijając się o krzywo położony dywan. Oparłem się o blat zastanawiając się co mogę zjeść. Chciałem, żeby dodało mi nieco energii, ale nie utuczyło. Chwyciłem za jabłko, ale praktycznie od razu je odłożyłem. Przejechałem wzrokiem po blacie i ponownie sięgnąłem po ten sam owoc. Nie podobał mi się sposób, w jaki wyglądał. Nie był idealnie czerwony, miał żółte i zielone plamki, które mnie drażniły. Chwyciłem jeszcze po butelkę wody i wdrapałem się do pokoju, ponownie potykając się o ten sam dywan. Zakląłem pod nosem starając się trzymać nerwy na wodzy, co było ciężkie pomimo błahego powodu. Trzasnąłem drzwiami i wgryzłem się w jabłko. Przeżułem kawałek wzdrygając się od dziwnie kwaśnego smaku. Usiadłem na łóżko i spojrzałem na owoc. Krwawe ślady moich dziąseł po ugryzieniu były dobrze widoczne na jasnym tle. Przewróciłem oczami. Jabłko najwyraźniej nie było najlepszym pomysłem na pierwszy od kilku dni posiłek. Odkręciłem wodę i napiłem się sporego łyka. Już teraz czułem to charakterystyczne uczucie ciężkości w brzuchu. Żołądek wydał dziwny dźwięk i poczułem, że zaczynał pojawiać się odruch wymiotny.

Wzdrygnąłem się, gdy ekran telefonu rozświetlił się. „Idź spać, jutro szkoła" głosiła wiadomość od Henrego. Rzeczywiście, była już trzecia w nocy a zaczynaliśmy jutro matematyką. Uśmiechnąłem się pod nosem i w odpowiedzi wysłałem mu kartę odwrotu kolejki z uno. Zawsze się strasznie denerwował, gdy odpowiadałem mu w ten sposób. Odłożyłem resztkę jabłka i butelkę na biurko i poszedłem się położyć, dobrze wiedząc, że go już nie dokończę.

***

Równo o 7 nad ranem trzasnąłem ręką w budzik stojący na szafce nocnej. Mruknąłem niezadowolony i wręcz zleciałem z łóżka zahaczając bokiem o drewnianą ramę. Poczułem piekący ból niezabliźnionych ran, a na koszulce zaczęła pojawiać się krew. Podwinąłem ją i moim oczom ukazały się poziome, krwawe kreski – efekt mojej pracy żyletką sprzed paru dni. Rany na żebrach były głębokie, więc goiły się długo i boleśnie. Agresywnie szarpnąłem za szafkę otwierając ją. Wyciągnąłem z niej moją ulubioną zapalniczkę i przyłożyłem do bolącego miejsca. Zapaliłem ją rozkoszując się nieznośnym dla wielu uczuciem. Przez moje ciało przebiegły kompulsywne wręcz dreszcze. A mój organizm rozpaczliwie próbował mnie zmusić do zabrania zapalniczki. Odchyliłem głowę do tyłu i zaśmiałem się zachrypłym głosem. Jestem pierdolonym bogiem. Już po chwili przez moje plecy przebiegł pojedynczy, lecz długi dreszcz rozkoszy. Z coraz przyjemniejszego transu wyrwał mnie dźwięk dzwoniącego telefonu. Zerwałem się i chwyciłem za urządzenie.

- Co jest? – zapytałem.

- Gdzie ty do cholery jesteś? – burknął Henry przytłumionym głosem.

Zerknąłem na zegarek. Jak się okazało, moja zabawa z ogniem trwała nieco dłużej niż powinna. Budzik wskazywał 8:13.

- Zaspałem – skłamałem podnosząc się z ziemi.

- W takim razie przywlecz tu łaskawie swoją dupę – mruknął. – Proszę.

- Przemyślę tą propozycję – powiedziałem uśmiechając się półgębkiem.

- Bądź zaraz – syknął chłopak. - Mamy problem.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 21, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

henpat // itOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz