I poszłam do Jasia i się go zapytałam
-Jasiek przeprowadzimy się?-odrzekłam
-no okej ale gdzie na wieś-odpowiedziałam
i zaczeliśmy się pakować zadzwoniliśmy po przewuz (jak co to taki co się przewozi rzeczy ;D)
i zamieszkaliśmy tam było spokojnie i cicho nagle uszłyszałam że ktoś do mnie dzwoni a to była Iga
-Halo-powiedziała Iga
-no halo-odpowiedziałam jej
-Gdzie jesteś?!-zapytała mnie
-no bo wiesz..... ja ja... się przeprowaadziłam na wieś -odzrekłam
-wyprowadzam się i tam bende mieszkać też c;-odpowiedziła
bałam się o Ige że będzie miała wypadek samochodowy
*7godzin później*
było późno a ja cały czas nie mogłam o tym zapomnieć przytuliłam się do Jasia i łza mi poleciała z oka więc zadzwoniłam do niej
-IGA GDZIE JESTEŚ!!!!!!!-krzyknełam przez telefon
-no już ide-powiedziała
Jasiek otórz dzwi wtedy weszła Iga i się do niej przytuliłam
-Iga ja myślałam że będziesz mieć wypadek samochodowy bałam się i zasnąć nie mogłam
*RANO*
ogarnełam się wstałam o 4.23 Iga też wstała
WIEM MAŁO DOPRACOWANY ALE MUSZE JUŻ IŚĆ SPAĆ PAPAP :*