Moje życie to bieg
Pociągu po torze
Co prowadzi do nikąd
Ciągnie się bez końcaPędzi przez śnieg
Zatrzymać się nie może
Biegnie bardzo cicho
Przez szyby nie widać słońcaKiedy już będzie
Hamowania słychać pisk
Wtedy się rozlegnieI dotrze wszędzie
Rozpaczliwy mój krzyk
/Pociąg stoi, już nie biegnie/--------------------------------------------------------------
23.02.2022r
Hej!
Na tym sonecie póki co kończymy gdyż brak mi weny na następne ;/
Odezwę się, jak nabiorę nowych pomysłów.
Do zobaczenia 🪐
~DCW
CZYTASZ
Ⲋⲟⲛⲉⲧⲩ ⲙłⲟ𝖽ⲉⳋⲟ ⳏⲟⲉⲧⲩ
PoésieTytuł wszystko zdradza. Zapraszam! ~DCW 15.02.2022r - #1 w "Sonet"