*Naruto pov*
Nadal całowałem się z Sasuke gdy on wsunął mi rękę pod koszule.
- Eek- -
- Pan nieustraszony jednak się czegoś boi hmm??~ -
Drań. Czasami strasznie mnie wkurwia noo-
Gdy tak rozmyślałem o tym jaka to pizda poczułem, że z jakiegoś powodu ten skurwysyn zaczął zjeżdżać ręką niżej.
<Czy on znowu chce to zrobić?? Nie dość mu maltretowania mnie?> Pomyślałem i poczułem coś- W środku-
(RYCZE NO PLS JA NIE CHCE TEGO PISAĆ NIE UMIEMM)
(Ale dobra- Dalsza część jest przeznaczona dla starszych czytelników i dla zboków BAHAHAHA więc no- Zapraszam na ostrą dawkę cringe'u :D)
Napiąłęm się.
- Ch-cholera- Wyjmij je- To boli- -
- Siedź cicho zaraz poczujesz się lepiej -
Jak niby jego zdaniem miałem czuć się lepiej? To bolało i było nieprzyjemne- Ale tak naprawdę to logiczne bo trochę minęło od ostatniego czasu gdy to robiliśmy-
Gdy tak skupiałem się na moim cierpieniu on otworzył szufladę i coś z niej wyciągnął- Jakieś rzeczy- Jedna była duża i niebieska a druga mała i różowa- Nie widziałem za dobrze bo miałem załzawione oczy i rozmazaną wizję.
- Jednak nadal jesteś trochę za ciasny więc chyba to się przyda -
Po usłyszeniu tego przyjrzałem się i...
TEN DUPEK TRZYMAŁ LUBRYKANT I MINI WIBRATOR KURWA- ON MA ZAMIAR MI TO DO DUPY WSADZIĆ? NIE NO NIE MA MOWY KURWA- Ale było już za późno :'D
Dupek oblał wibrator duża ilością lubrykantu i wsadził mi go w dupsko. Na początku bolało ale trochę mniej niż wcześniej z uwagi na to, że wibrator był nawilżony.
- Z-zwolnj trochę- - Powiedziałem gdy on wkładał mi go głębiej i głębiej.
- Nie ma mowy, śpieszę się~ -
Po wypowiedzeniu tych słów dotknął "tego" miejsca. Mimo wolnie jęknąłem-
- To dopiero początek - Powiedział i wziął pilot do ręki.
- NIE CZEKAJ NIE JESTEM NA TO GOTO- - Nie dokończyłem bo go włączył a ja czułem jak moje wnętrze wypełnia nieokreślona przyjemność. Jęczałem jak debil a on- On tylko usiadł na krześle przed łóżkiem i patrzył- Zbok jebany.
Po jakiś pięciu minutach wstał i włożył mi 2 palce- Nienawidze go.
- Nareszcie się wyluzowałeś -
- Z-zamknij się - Odpowiedziałem z trudem.
Spojrzał na mnie porządliwym wzrokiem i gwałtownie docisnął wibrator.
Doszedłem. Doszedłem na oczach tego zboczeńca. Nadal nie mogę sobie wybaczyć, że jeszcze w tamtym momencie jęknąłem tak, że mogłoby nas usłyszeć całe osiedle.
- No nareszcie - Powiedział wielmożny Pan Uchiha.
Myślałem, że to już koniec, ale nie czemu.
Obrócił mnie tak, że leżałem na brzuchu, wyjął wibrator, zdiął spodnie i totalnie bez ostrzeżenia wsadził mi go do połowy.
- Kurwa- Przestań- To jest za d-duże- -
- Wytrzymaj - Powiedział ze swoim chytrym uśmieszkiem zboka.
Powoli zaczął wsuwać go głębiej i głębiej a ja tylko starałem się powstrzymywać mój głos przed wydawaniem jęków gryząc się w dłoń.
Nagle on chwycił mnie za ręce uniemożliwiając mi daną czynność.
- Chcę cię słyszeć więc się nie zasłaniaj - Powiedział a ja nawet nie zdążyłem zareagować bo włożył mi go całego.
Zaczął się poruszać i zamiast zwalniać przyśpieszał.
- Wo-lniej- - Wydusiłem z siebie podczas moich jęków a on oczywiście na odwrót przyspieszył.
Nagle się zatrzymał a ja poczułem coś ciepłego w środku przez co znowu doszedłem.
Wyjął go a ja podłem i zasnąłem. Nienawidze tego skurwiela.
WOOO- 500 słów zaliczone :D Mam nadzieje, że nie umarliście z zażenowania bo to jeszcze nie koniec >:D Kolejny rozdział pojawi się najprawdopodobniej w środe :3 Trzymajcie się kc!! <3