Ch 9 "Cereal"

276 17 26
                                    

TW: Rzeczy związane z atakiem, sex (rozmowa, kilka żartów i pytania) 

Zdjęcie od @tords.colorful.funna instagramie!

Karl POV

Obudziłem się z ciepłem wypełniającym moje ciało, gdy dwa umięśnione ramiona leżały spokojnie wokół mojej talii. 

 Tym razem nie spał. Wiedział, że tym razem mnie przytulał. Dlaczego to zrobił?

 Poczułem się jak nowa osoba. Moja duma była posiniaczona tą sytuacją, ale znam Sapnap'a i nikomu o tym nie opowiadał i wcale się ze mnie nie śmiał. Pamiętam wszystko tej nocy i była to jedna z najlepszych i najgorszych nocy, jakie kiedykolwiek miałem. Świetnie się bawiłem, pomijając cały mój mały wypadek i cieszę się, że pojechaliśmy. 

 Spojrzałem na odkryte ramiona, Oparzenia nadal wyglądały słabo, tak pokryte strupami, ale to znaczy, że się goi. Spojrzałem na drugie ramię, na którym widniało moje imie, o dziwo, nie wyblakło, to dobrze. 

Spojrzałem na telefon i zobaczyłem godzinę, była 9 rano, powinniśmy wstać. 

 "Sapnap? Sapnap, wstawaj." Słyszę jęk Sapnap'a, po czym siada i wyciera oko jedną z rąk, którą mnie otaczał. 

 "Co?" Jęknął zmęczony, gdy poklepałem go lekko ręką w plecy. 

"Musimy wstać, zjedzmy i połóżmy się trochę, ale musimy trochę popracować, tak?" zasugerowałem, czując, jak Sapnap przytula mnie z powrotem. 

 "Nie ma pracy, po prostu leż." Mówi słodkim, zmęczonym głosem. 

 "Obawiam się, że nie. Zróbmy dzisiaj 6 zadań, wiesz, że damy radę." Staram się zachęcić czarnowłosego chłopaka. 

 "Nie." 

 „Obejrzymy Deathnote z odrobiną popcornu i po prostu odpoczniemy, gdy wykonasz trochę pracy. Wiem, że lubisz Deathnote". Przekupuję go. 

 "Cholera za to, że o tym wiesz." Odsunął się ode mnie i ziewnął. "Hej, nie jest ci zimno, prawda?" Zapytał, wstając z łóżka. 

 „Teraz trochę, ale nie będzie, kiedy założę bluzę z kapturem". Uśmiecham się, otwieram drzwi szafy i otwieram szufladę, która tam była. Chwyciłam moją kultową bluzę z kapturem w kolorowe bloki, zdjęłam koszulę i włożyłam ją. 

 "Ok... Czy było ci w ogóle zimno w nocy?" Zapytał, gdy odwróciłem się, żeby zobaczyć, jak wkłada biało-czarną bluzę, spojrzałem na jego ciało i zobaczyłem fioletowy znak miejsca, w którym moje ramiona były kiedyś owinięte wokół niego, fiolet pasował do fioletu na mojej bluzie z kapturem. 

„Nie, kazałem ci być moim dodatkowym kocem i grzejnikiem". Sapnap zachichotał, po czym zdjął spodnie i założył luźne dżinsy. 

 "Nie przeszkadzało ci, że z tobą spałem, prawda?"  Zapytał lekko nerwowym głosem.

 "Nie, wszystko w porządku, ogrzałeś mnie."  Co ja właśnie powiedziałem, to chyba brzmiało bardzo intymnie, ale to prawda, nie przeszkadzało mi, że spał ze mną. W moim łóżku. Owinięty wokół mojej talii. Oddech w kark. Jego nogi przycisnęły się do moich. Jego skarpetki powoli zsuwają się ze stóp, wciągając je przez mój sen. Jego włosy łaskoczą moją szyję, gdy się pochyla. On przyciąga mnie bliżej swoich bioder. Zatrzymujemy się tutaj. Co się ze mną dzieje. Wszystko doprowadza mnie do szaleństwa. 

 „Och, dobrze, jeśli mam być całkowicie szczery, naprawdę się o ciebie martwiłem". Dlaczego jego miękki głos znalazł idealne miejsce w moich uszach, aby zostać i moje serce go czepiać.

Clinging on (KARLNAP) PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz