Pierwsza Podjęta Decyzja

1.9K 69 3
                                    


Harry stał koło barierki , oglądał wschód słońca koło niego stali Salazar i Godryk jak zawsze się kłócili o jego dobro , kochał ich w końcu byli oni jego dalekimi dziadkami . A Harry kochał ich całym sercem ...

- nie kłócicie się już dam sobie jakoś rade zawsze daje 

Oboje spojrzeli na niego smutno pierwszy odezwał się Sal .

- Harry już jest po wojnie zasługujesz na spokój tym bardziej teraz , zasługujesz na to , dlatego mamy propozycje .....

Harry odwrócił się do nich i popatrzał na Godryka wyczekująco . Ciekawiło go co oni wymyślili .

- damy ci pewien prezent będziesz mógł wybrać nowego siebie a na koniec roku będzie zależeć od ciebie czy zostajesz w nowym ciele czy wracasz do swojego starego lub wybierzesz sobie nowe , jak chcesz powiedz tylko słowo , a spełnimy twoje życzenie .

-ale to jak to będzie wyglądać ? 

- Harry jak zmienisz wygląd , będziemy mogli powiedzieć jakim prawdę o tobie  jaki jesteś prawdziwym władca , nikt ci nic na to nie powie , czemu akurat teraz się ujawniłeś , a my zawsze będziemy obok ciebie jako podpora , nie masz się o co martwić Harry 

Powiedział szczęśliwy Gogryk .

Harry patrzał na nich i myślał . Czy tak będzie dobrze ... A jeśli wszytko się spieprzy , Harry popatrzał na swoje dłonie w jednej powiał się płomień a w drugiej woda .

To było jego przeznaczenie , jego droga ale jak po niej przejdzie sam zdecyduje .

Harry był władcą wody i ognia , na początku bał się tego ale Sal i Goryk mu pomogli , był im za to wdzięczny ale teraz , musi podjąć decyzje co dalej zrobić , być dalej Harrym którego nikt nienawidził i każdy czekał na jego śmierć , czy może zacząć od początku nowa karta , nowa przyszłość , nikt nie będzie miał prawa o mnie decydować będę sam , będę wolny ..... 

Dokona zemsty na tych którzy go oszukali ...

Spełni się jego marzenie ....

- Sal Godryku spróbujmy .

Harry jak na zawołanie stanął w płomieniach , wyłonił się z nich niski czarnowłosy chłopak z zielonymi i niebieskimi pasemkami chłopak o oczach tak zielonych jak trawa w zakazanym lesie tak żywa tak dzika tak nieokiełznana  , był szczupły zgrabny jak na chłopaka delikatne rysy twarzy i piękne wcięcie w tali , jaska skóra niczym księżyc w nowiu , jego usta tam malonowe , lekko zdarty nosek dodawał mu uroku i zero blizn gdziekolwiek jego skóra była tak czysta i miękka jak aksamit .

- i co myślicie 

Pierwszy z szoku i  odezwał się Sal ..

- no no cudny .. a teraz imię i nazwisko 

- no to chyba logiczne 

Odezwał się Harry i od razu dokończył ..

- Harisson  Slytherin Gryffindor 

Sal i Godryk byli dumni że ich wnuk wybrał swoje rodowe imię i nazwiska które były mu pisane od dnia narodzin .

- tak cudownie brzmi młody 

- też tak myślę 

Harry wyprostował się .

- czyli wielkie wejście ?

- tak wielkie wejście 

Zaśmiał się Salazar .

To była jego pierwsza decyzja i nie ostatnia , to było jego nowe życie i nie pozwoli się już kierować , teraz był tylko on , miał już gdzieś to że niby jego obowiązkiem jest ratunek potrzebującym , teraz jego priorytetem było zaspokojenie ciekawości i korzystanie z życia .

To był czas dla niego i miał zamiar z tego skorzystać do pełni ........

Pierwsza Podjęta Decyzja SnarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz