Harry słyszał jak zakończył się przydział i tą porę wybrał sobie on na wejście .
Okrążony płomieniami w zielonym garniturze wszedł do sali jego Wierzchna szata powiewała , każdy patrzał na niego nikt nie śmiał odwrócić wzroku ,a teraz stał przed dyrektorem .
Aksamitnym głosem tylko powiedział .
- Harisson Slytherin Gryffindor władca ognia piekielnego i królestwa wodnego przybyłem na swój ostatni rok .
Nikt się nie odezwał poczuł na sobie ciekawe spojrzenie to Snejp , zaśmiał się duszy , zawsze go pragnął kochał a ten nim pomiatał .
Ale dawał rade i nigdy nikomu nie powiedział o swoich uczuciach zakopał je głęboko w sobie i nie wypuszczał ich ...
Dyrektor chciał coś powiedzieć ale po obu stronach Harrego pojawiły się dwa duchy , to był Sal i Godryk .
- nasz wnuk zażyczył sobie że chce tu spędzić jeden rok odradzaliśmy mu to ale nasze maleństwo jest uparte , Dumbledore mamy nadzieje że to nie problem .
Ostatnie słowa były wypowiedziane przez Slazaraz jakby z groźba nie to była groźba .
I Harry się ucieszył że jego rodzina go chroni i wspiera , poczuł się kochany , otoczony opieką ....
Albus bał się odpowiedzieć było widać , podszedł do chłopaka pokazał krzesło by usiadł .
- to żaden problem .
Założył mu kapelusz .
W głowie chłopca .
- nie mogę przydzielić cię do żadnego domu
- dlaczego przyjacielu
- bo pasujesz do każdego ale zarazem do żadnego
- więc co zdecydujesz mój przyjacielu
- twoje przeznaczenie się ziści mój królu
- niech tak będzie
Tira westchnęła i na całą sale wykrzyczała ...
- Nie mogę przydzielić cię Panie do żadnego domu z założycieli mój królu więc podjąłem decyzje założysz własny dom własne zasady własną chlubę życzę ci królu owocnego roku twoje kwatery są już gotowe tylko ty będziesz wiedzieć gdzie są
- dziękuje przyjacielu
Harry wstał podszedł do duchów .
- kiedy mnie odwiedzicie
Duchy spojrzeli na siebie potem na ich chłopca . Dotknęli jego i swojego serca .
- my zawsze byliśmy jesteśmy i będziemy nasz królu daj tylko znać wystarczy sama myśl że chcesz nas zobaczyć a my się pojawimy .
Godryk dotknął policzka Harrego .
- Harry to twoje ostatnie życie na tym padole następne będzie w innym świecie z osobą którą pokochasz która pokocha ciebie szczerze , bądź czujny ale nie zadręczaj się idź do przodu .
- dziękuje dziadku
Ostatni raz się przytuli i zniknęli w płomieniach , Harry nawet się nie odwrócił ruszył ku wyjściu .
- żegnam profesorze
Powiedział to niemal z pogardą ...
Albus próbował zbliżyć się do swojego żołnierzyka . Już prawie dotknął jego ramienia ..
- Har...
Drogę zagrodziło mu wszystkie skrzaty z zamku .
- nie masz prawa podchodzić do króla bez pozwolenia ty zdrajco !!!!!!
Wykrzyczał Zgredek , Harremu zrobiło się ciepło na sercu podszedł do skrzata uklęknął na jedno kolano i przytulił swojego przyjaciela .
- dziękuje ci Zgredku że o mnie dbasz i chronisz , dziękuje wam moje dzielne skrzaty nigdy wam tego nie zapomnę .
Każdy skrzat miał łzy w oczach ich król ich chwalił , chcieli rzucić się na kolana ale powstrzymały ich słowa króla .
- jesteście moją rodziną pamiętajcie o tym nie jesteście moim sługami , kocham was tak samo mocno jak wy mnie mam nadzieje moje dzielne skrzaty .
Nie były w stanie odpowiedzieć z wzruszenia , a tylko potaknęły , ich król był ich rodziną , traktował ich dobrze , i w tedy rozbłysło się złote światło .
Skrzaty połączyli swoją moc obdarowując ją swojemu królowi , teraz ich życie należało do króla i byli z tego powodu dumni .
Harry obrócił się do dyrektora
- nigdy więcej się do mnie nie odzywaj bez należytego szacunku nie jestem twoim niewolnikiem i nie jestem już twoją bronią , już nie , koniec , teraz jestem wolny a jak będziesz mi wchodzić pod nogi , mogę się w tedy bardzo zdenerwować .
I wokół Harego zatańczyły płomienie i woda , każdy wiedział co to znaczy , król obiecał wieczną mekkę dyrektorowi jeśli ten nawet postawi źle nogę a królowi się to nie spodoba ...
Harry z wielkim uśmiechem jak tylko zobaczył bladą twarz Albusa wyszedł z wielkiej sali kierując się do swoich kwater , ale wiedział czuł , że ktoś go śledzi wyczuł by wszędzie te magie i pozwolił się śledzić , z jeszcze większym uśmiechem otworzył niewidzialne drzwi i niby d...ł..u...ż...e..j wchodził by Harry z diabolicznym uśmieszkiem .
![](https://img.wattpad.com/cover/304436319-288-k85011.jpg)
CZYTASZ
Pierwsza Podjęta Decyzja Snarry
RomanceHarry podejmuje pierwszą decyzje w swojim życiu . Czy pożałuje ją ? Jak się to zakończy ? 18+