Riff:
Co chwilę sprawdzałem stan Ao-Ki, przykładając rękę do jej czoła. Nadal zastanawiałem się nad tą całą sytuacją, postanowiłem iż kiedy wszystko się unormuje, a Ao-Ki dojdzie do siebie o wszystko ją wypytam, muszę wiedzieć co się z nią dzieje, z przemęczenia zasnąłem.Ao-Ki:
Obudziłam się koło godziny 8.00 ( później niż zazwyczaj), nie wspominając o moim uciążliwym bólu głowy, z trudem przekręciłam się na bok i ku mojemu zdziwieniu leżał centralnie obok mnie Riff ( tak z innej beczki to całkiem do twarzy mu w tej rozczochranej fryzurze), starając się nikogo nie budzić zeszłam na dół by przygotować śniadanie i zaparzyć sobie i Ikorowi kawę ( Ikor często mi mówi, że minęłam się z powołaniem, bo zdecydowanie powinnam iść na bariste). Krojąc warzywa usłyszałam huk dochodzący z góry, dość zwinnie podbiegłam na miejsce. Łapiąc oddech kątem oka zobaczyłam Erona leżącego na środku korytarza.-A tobie co?
-Tak.
Sarkastycznie patrząc na Erona, podałam mu rękę
-Nie wygłupiaj się, chodź. Chyba, że nie chcesz dzisiaj śniadania.Tak jak myślałam, Eron na słowo śniadanie popędził niczym wiatr -_-
Eron żąglował kryształami wieży, a ja kończyłam robić pełno kaloryczną sałatkę z tofu ( dlatego, że Eron nie je mięsa)Kiedy miałam już wołać wszystkich na śniadanie
Usłyszałam Riffa-Ludzie, jest jeszcze ranek weźcie się zlitujcie
Podeszłam do drzwi nie myśląc, że zraz ktoś na mnie wydanie...
-Riff wszystko w po-..
Ułamek sekundy później leżałam w dość..dziwnej pozycji, przygnieciona przez musku-.. Riffa ( tak, właśnie o to chodzi)
-Od samego początku wiedziałem, że się kochacie ale, że aż tak - powiedział żartobliwie Eron, siorbiąc napój
Riff:
Gdy obudziłem się, a moja ręka nie wyczuła obecności Ao-Ki musiałem zareagować, po naszych ostatnich przeżyciach nie wiadomo jak by się skończyło to, że w takim stanie sama chodzi po schodach czy innych częściach wieży. Schodząc po schodach narobiłem trochę hałasu i bez namysłu biegłem przed siebie, aż wpadłem na Ao-Ki.Leżeliśmy tak jeszcze przez najbliższe kilka sekund, aż popatrzyłem się na nią i od razu wstałem i podałem damie rękę ( ale jesteś dżentelmenem)
-Wszystko dobrze?
-Tak, nie martw sięAoki:
Nie chciałam dopytywać go o szczegóły jego nagłego "napadu", mogło to być dla niego niekomfortowe, więc zacisnęłam język za zębami i wszyscy przysiadliśmy do stołu.-Ah- jęknęłam z bólu
-Ao-Ki wszystko dobrze? - zapytali zaskoczeni
-Tak, muszę na chwilę wyjśćZamknęłam drzwi od łazienki i zobaczyłam na moim nadgarstku, dziwnie wyglądający znak ( czarny i połyskujący) szybko przemknęłam się przez korytarze i otworzyłam jedna z księg znajdujących się w bibliotece. Zajęło mi to dobre kilka godziny..
Riff: Zacząłem się trochę martwić, bo nie przychodziła już od kilku dobrych godzin
Aoki:
Kurwa mać!
Dlaczego zawsze ja?!
Mój mózg wyparował już 3 godziny temu
Gdzie ja mam to niby znale-
Chwila, a to co?
Od pojawienia się znaku minęło kilka dobrych godzin, cały czas był w tym samym miejscu, ale nic nie szczypało, ani nie piekło
Przeszukałem całą bibliotekę, każda półkę i szafkę, ale nie pomyślałam, że odpowiedź na moje pytanie będzie w najmniej oczekiwanym przez mnie miejscu
Zwiniętą kartę znalazłam w "ozdobnej" czaszce, a dokładniej w jednej z gałek ocznych (bynajmniej tam gdzie owaka kiedyś się znajdowała)
Na kartce jedynie znajdowały znaki, których nawet ja; dziewczyna, która spędziła całe życie w towarzystwie starego stołu runicznego, nie mogła rozszyfrować. To musiało być jeszcze starsze pismo niż to do którego miałam dostęp za dzieciaka
Weszłam po schodach na górę starając się przy tym nie pobudzić chłopaków, ale najwidoczniej oni nawet nie spali..Eron:
He-
Aoki: AAAAAAAAAA!
E: AAAAAAAAAAAAAAAAAÆAAA!
Ikor: Czemu do licha sie drzecie?!
Trek: Spokojnie kochani opanujmy emocje Wdech i-
Riff: Za dużo czasu z Siran, zdecydowanie*I tak oto wszyscy zaczęli się kłócić*
Aoki: Ejejeje wystarczy już
I pomyśleć, że zaczęliśmy się kłócić przez moje darcie mordy
Wszyscy: HAHAHHAHAAoki: dobra lepiej idźcie już spać, mam nadzieję, że dam radę zedrzeć was z łóżka
Riff:
Tak, dokładnie a więc teraz wszyscy idą spać, a ja muszę przeprowadzić ultra mega ważną rozmowęAoki proszę cię dlaczego tak długo cię nie było? co się dzieje? Chcesz porozmawiać? Wiesz ja tam zawsze jestem gotowy by ci pomóc, herold Ognia i w dodatku n-
Aoki: Cśśśśś- powiedziała przytykając mi palec do budzi
Na razie wszystkie pytania muszą poczekać do jutra dobrze?
Jutro będę musiała coś ci pokazaćNo nieee
Teraz to już koniec z moim spaniemHeeeeej wracam z wstawianiem rozdziałów
Wiem, że to mało aaale pani od polskiego mówi, że to dużo, a ja jej wierzę
Na dniach wleci post z wyglądem sagi i w najbliższym czasie
Będę robić jej cosplay więc focie wlecą
CZYTASZ
To wszystko było kłamstwem
FanfictionPewnego razu Aoki wybrała się na medytację jak każdego zwyczajnego dnia, nie myślała jednak, że po tym co usłyszy jej życie wywróci się do góry nogami